Dzień 13

„(Miłość) nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą”. 

1. Usiądź i zatrzymaj się na chwilę. 
    
2. Zobacz dwie grupy ludzi. Jedni wyśmiewają się z krzywdy, jaka się komuś przydarzyła, drudzy cieszą się z kimś, kogo spotkało coś dobrego. Zobacz, jak inaczej smakuje taka radość.  
    
3. Rozważ. Bardzo często spotykam się z humorem, który w swojej istocie jest wyśmiewaniem kogoś. Humorem okraszonym cynizmem i ironią – robieniem przykrości często mocniejszej niż fizyczny ból. Tłumaczymy sobie wówczas, że przecież to zwykły żart, że nie można mieć o to pretensji albo się za to gniewać. Wmawiamy sobie, że nie można przeciwstawiać się takiemu traktowaniu, a komuś, kto w takiej sytuacji protestuje, zwyczajnie brakuje dystansu do siebie i za bardzo się przejmuje. Zadawać ból można na różne sposoby. Prawdziwa radość, Boża radość, nie rani i nie krzywdzi innych.  
    
4. Do której z grup ludzi śmiejących się jest ci bliżej i dlaczego? Czy odczuwasz różnicę?