Ustawienia

Ulubione 0
28. śś. Szymon i Juda Tadeusz, Apostołowie (święto)
śś. Szymon i Juda Tadeusz, Apostołowie (święto)
0,00 / 0,00
śś. Szymon i Juda Tadeusz, Apostołowie (święto)

28. śś. Szymon i Juda Tadeusz, Apostołowie (święto)

28 października

Gorliwy i Odważny to przydomki naszych dzisiejszych patronów. Dwóch z dwunastu wybranych… świętych Apostołów. 

śś. Szymon i Juda Tadeusz, Apostołowie (święto)
0,00 / 0,00

I wydawałoby się, że o nich właśnie powinniśmy wiedzieć dużo. Dużo, albo przynajmniej tyle, by nie musieć używać, jak to się ma często w przypadku opowiadania o początkach Kościoła, słowa prawdopodobnie. Niestety, ci których dziś wspominamy, mimo przywileju bycia przy Jezusie są osobami, o których niestety nie wiemy prawie nic. Ów Gorliwy, albo Zelota lub też Kananejczyk, to św. Szymon. W Ewangeliach pojawia się zaledwie trzy razy. Natomiast mianem Odważny, czyli Tadeusz, określany jest św. Juda. Ten, którego pośrednictwa tak często wzywamy w sytuacjach zwanych popularnie „sprawami beznadziejnymi”. I w odniesieniu do jego życia więcej jest domysłów niż faktów.

A to, że mówimy o obu Apostołach w tym samy dniu jest związane z pojawiającymi się w niektórych przekazach informacjami o wspólnej męczeńskiej śmierci poprzedzonej głoszeniem Ewangelii w Egipcie, nad Morzem Czerwonym czy w Babilonii. Ponadto wspólnie przedstawia się ich w ikonografii, co dodatkowo utrwala obraz jakiegoś wzajemnego powiązania. Dla jednych „w działaniu” czyli pracy duszpasterskiej, albo też jak wskazują inni może w relacji pokrewieństwa.

Dlaczego to ostatnie? Otóż w odniesieniu do świętego Szymona stawiane jest pytanie czy był krewnym Jezusa? Dlaczego w katalogach Apostołów jest wymieniany obok św. Jakuba i Judy Tadeusza, Jego kuzynów? Niestety tu jednoznacznej odpowiedzi nie ma. Podobnie jest z informacją jakoby Szymon był trzecim biskupem Jerozolimy i poniósł śmierć męczeńską. Co do tego również nie mamy pewności. Ponadto warto też wiedzieć, że przekazy o jego śmierci – przecięciu na pół piłą, podobno drewnianą, pojawiają się w średniowiecznych przekazach. A ta piła, oprócz księgi, topora czy włóczni oczywiście stała się jego atrybutem.

Natomiast nasz drugi patron w ikonografii pojawia się w długiej czerwonej szacie lub brązowo – czarnym płaszczu. Jego atrybutami są barka rybacka, kamienie, krzyż, księga, laska, topór lub pałki, którymi został zabity. To, co dla nas szczególnie ciekawe – św. Juda Tadeusz przedstawiany jest z mandylionem – wizerunkiem Jezusa, do którego jako Jego kuzyn był rzekomo bardzo podobny. A ponadto, jak przekazano w niektórych pismach apokryficznych, to właśnie św. Juda, zwany też Lebbeuszem (co w hebrajskim oznacza serce), przekazał płótna grobowe – Całun Turyński – z wizerunkiem Chrystusa królowi Edessy. I to właśnie sprawiło, że na jego szyi czy w dłoniach pojawia się portret Jezusa.

Cóż jeszcze wiemy o tym, który wstawia się za nami w sytuacjach skrajnie trudnych. Otóż matką Judy Tadeusza była prawdopodobnie wspominana w Ewangeliach Maria Kleofasowa. On zaś dołączył do grona uczniów Jezusa późno. Tak interpretują badacze fakt umieszczenia go w katalogu Apostołów jako trzeciego od końca na liście. A ta miała się tworzyć właśnie zgodnie z chronologią wchodzenia w krąg Apostołów.

Według niektórych, miał żonę, dzieci i wnuki, a jego pójście za Jezusem początkowo być może uwarunkowane było chęcią zdobycia zaszczytów, a świadczyć o tym ma to jedno przypisywane mu zdanie wypowiedziane w czasie Ostatniej Wieczerzy:

„Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu?”
(J 14,22).

Ponadto dla niektórych biblistów list znajdujący się w Nowym Testamencie, adresowany do gmin judeochrześcijańskich, nie powinien być przypisywany św. Judzie Tadeuszowi, choć takie właśnie opinie są rozpowszechnione.

Naszych dzisiejszych patronów jako swoich opiekunów wzywają – św. Szymona – farbiarze, garncarze i grabarze oraz spawacze. Natomiast św. Judę Tadeusza personel medyczny.

Tekst, nagranie, lektor

o. Paweł Kosiński SJ

Chciałbym żyć dobrze! Chcę pozostawić po sobie dobry ślad w życiu innych ludzi! Ale jak tego dokonać? Gdzie znaleźć inspirację i środowisko, które by mi pomogło chcieć dużo i sięgać po to, co dalej i więcej? Mamy potężnych orędowników. Ich życie i doświadczenia to kopalnia inspiracji i rzeczywistej duchowej energii na codzienną wędrówkę człowieka. Modlitwa w drodze codziennie prezentuje „Patrona dnia”, którego postać jest wpisana do katolickiego kalendarza liturgicznego. Posłuchaj tych opowieści, podziwiaj postacie twoich orędowników i daj się pociągnąć do dobra. Naprawdę warto!