Imię Gizela jest pochodzenia germańskiego. Pochodzi od słowa „gisil – strzała”. Podkreślało w przenośni cechę człowieka, w tym wypadku szybkość. W języku polskim imię to występowało bardzo rzadko. Nie ma też wielu świętych, które nosiłyby to imię. Gizela Bawarska urodziła się około roku 985 w Burg Abbach, niedaleko Ratyzbony. Jej ojcem był Henryk II, książę Bawarii, a matką Gizela Burgundzka. Jej rodzonym bratem był późniejszy cesarz Niemiec, Henryk II.
Gdy Gizela miała 10 lat, została zaręczona z węgierskim księciem Stefanem I. Ślub odbył się kilka lat później. Stefan I zjednoczył plemiona węgierskie i od przełomu tysiącleci był pierwszym koronowanym władcą Węgier. Orędownikiem małżeństwa był podobno sam św. Wojciech, który miał ochrzcić, albo bierzmować młodego Stefana. Gizela miała z mężem prawdopodobnie czwórkę dzieci. Dwoje zmarło tuż po urodzeniu. Syn Otton, zmarł przed rokiem 1010 w wieku zaledwie kilku lat. Jedyny żyjący z dzieci, następca tronu, Emeryk, urodził się w roku 1007. Zmarł jednak tragicznie w wyniku ran odniesionych podczas polowania na dziki w roku 1031. Prowadził jednak świątobliwe życie i razem z ojcem został kanonizowany.
Gizela był dobrą żoną i wierną towarzyszką męża w rządzeniu krajem. Pochodziła z niemieckiej arystokracji. Niektórzy uważają, że małżeństwo miało wielkie znaczenie dla pojednania między narodami niemieckim i węgierskim. Do tej pory były to zwaśnione kraje, toczące nierzadko krwawe bitwy. Pochodzenie Gizeli było także ważnym argumentem dla papieża Sylwestra II, kiedy udzielał zgody na królewską koronę dla Stefana I. Uroczysta intronizacja dotyczyła ich obojga, co było także znakiem, że Gizela nie tylko była współmałżonką króla, ale też miała udział we współrządzeniu.
Stefan I uznawany jest za władcę, któremu udało się zjednoczyć różne plemiona madziarskie i stworzyć podwaliny pod zjednoczony kraj ze sprawną administracją. Uważany jest też za tego, który znacznie przyczynił się do chrystianizacji kraju. W tym dziele Gizela wiernie go wspomagała. Niektórzy uważają nawet, że wprost rywalizowali ze sobą w hojności przy rozdawaniu jałmużn, zakładaniu klasztorów i budowaniu kościołów. Hojnie je też uposażali. Jej staraniom przypisuje się powstanie katedry w Veszprem.
W roku 1038 Gizela owdowiała. Nie było następcy tronu, bo syn Emeryk zmarł kilka lat wcześniej. Stefan I, wiedząc o tym, przed śmiercią chciał zabezpieczyć Węgry przed bratobójczymi walkami o tron. Nowym królem został syn weneckiego doży Piotr Orseolo. Nie udało się jednak zapobiec wewnętrznym walkom o panowanie w kraju. Pojawiła się także próba przywrócenia pogaństwa. Gizela była prześladowana i została uwięziona. Dopiero w 1045 roku uwolnił ją jej brat, cesarz Henryk II.
Wróciła do Niemiec, w okolice Pasawy i wstąpiła do klasztoru benedyktynek w Niedernburgu. Bardzo szybko została ksienią.
Umarła w roku 1060, mając 75 lat. Do dzisiaj zachował się jej oryginalny grobowiec z XI wieku. Jej grób był miejscem szczególnego kultu i pielgrzymek.
W XVIII wieku podjęto starania o wyniesienie Gizeli na ołtarze, ale dopiero Paweł VI beatyfikował ją w roku 1975.
W ikonografii bł. Gizela ukazywana jest jako królowa w koronie. Jej atrybuty to model kościoła i różaniec.