Jego kult jako patrona myśliwych był kiedyś bardzo popularny w wielu krajach Europy. Dzisiaj powiemy o św. Hubercie. To starogermańskie imię oznacza „sławny rozumem". Nie mamy zbyt wielu danych historycznych na jego temat. Urodził się około roku 655 we Francji. Był prawdopodobnie potomkiem królewskiego rodu Merowingów. Jako młody człowiek prowadził swobodne życie. Uwielbiał polowania.
W roku 682 miał poślubić księżniczkę Floribanne z Leuven. Miał z nią syna Floriberta. Nie zrezygnował z chęci swobodnego życia nawet po nagłej śmierci żony.
Pewnego razu, a miało to być w Wielki Piątek roku 695, w czasie polowania, Hubert ujrzał białego jelenia – byka, w którego porożu jaśniał krzyż Chrystusa. Przestraszony Hubert usłyszał głos samego Chrystusa, który go wzywał, aby porzucił pogaństwo, by zrezygnował z krwawych łowów, przestał oddawać się uciechom światowym i oddał się na służbę Bogu.
Poruszony tym doświadczeniem, Hubert nawrócił się, porzucił dwór królewski, syna powierzył opiece swojego brata, a resztę majątku rozdał ubogim. Potem udał się do Maastricht, do biskupa Lamberta i stał się jego uczniem. Miał ponoć spędzić siedem lat w Puszczy Ardeńskiej, gdzie żył jak pustelnik. Krótko po roku 700 przyjął święcenia kapłańskie i za radą biskupa udał się do Rzymu.
Biskup Lambert zginął śmiercią męczeńską niedługo potem. Jego następcą po kilku latach został właśnie Hubert. Sakry biskupiej udzielił mu sam papież.
Diecezja, jaką przejął Hubert była prawie pogańska. Gorliwie jednak zabrał się do chrystianizacji tych terenów. Odwiedzał miasta i wioski. Na wszelkie sposoby starał się zjednać do wiary w Chrystusa mieszkańców Brabancji i Ardenów. Dużo
pościł i zasłynął układaniem pięknych modlitw. Swoje dochody biskupie rozdawał ubogim. Około roku 717 Hubert przeniósł stolicę biskupią do Liege, a trzy lata później przeniósł tam też relikwie świętego męczennika Lamberta. Zmarł 30 maja 727 roku. Pochowano go w katedrze w Liege. Po 16 latach odkryto jego grób i okazało się, że ani ciało, ani szaty nie uległy rozkładowi, a nawet, jak przekazują podania historyczne, rozeszła się miła woń. Wówczas relikwie przeniesiono 3 listopada 743 roku do kościoła św. Piotra i Pawła. Na pamiątkę tego przeniesienia relikwii obchodzimy dzisiaj liturgiczne wspomnienie św. Huberta. Część relikwii przeniesiono do Andage, dzisiaj nazywana imieniem świętego.
Św. Hubert jest czczony jako patron myśliwych, leśników, strzelców, sportowców, kuśnierzy i jeźdźców. Przyzywany jest też jako orędownik lunatyków i chorych na epilepsję, a nawet jako orędownik w wypadku wścieklizny psów.
W ikonografii św. Hubert ukazywany jest zwykle w scenie polowania, kiedy objawia mu się jeleń z krzyżem między tykami poroża. Jeleń byk (często albinos) z błyszczącym krzyżem w porożu jest także jego ikonograficznym atrybutem.
Jeleń z hubertowej wizji jako symbol wiary był już znany chrześcijaństwu wcześniej. W Pieśni nad Pieśniami oblubieniec podobny „jeleniowi" jest zapowiedzią przyjścia Chrystusa. W psalmie jeleń-łania, która „pragnie wody ze strumieni" symbolizuje duszę ludzką pragnącą oczyszczenia z grzechów. Znak jelenia u wodopoju, jako symbol duszy ludzkiej dostępującej łaski sakramentu Chrztu, pojawia się w wielu baptysteriach i na chrzcielnicach.
Kult św. Huberta jako patrona myśliwych, bardzo żywy w ostatnich wiekach, dzisiaj nieco przygasł.