Ustawienia

Ulubione 0
5. Św. Maria Goretti
Track #1
0,00 / 0,00
Track #1

5. Św. Maria Goretti

5 lipca

Miała niespełna dwanaście lat. Dwa miesiące wcześniej przyjęła Pierwszą Komunię św. On miał lat osiemnaście. Już wcześniej wielokrotnie napastował młodą dziewczynę, ale udawało się jej go omijać. Feralnego dnia była sama w domu. Aleksander zauważył to i oddalił się od pracującej rodziny. Wciągnął dziewczynkę do kuchni. Usiłował zmusić ją do grzechu. Ona wyrywała się i stawiała gwałtowny opór. Wtedy napastnik chwycił za nóż. Zadał jej 14 ciosów i uciekł. Na pół umarłą dziewczynkę znalazła rodzina. Natychmiast zawieziono ją do szpitala, ale nie udało się jej uratować. Zmarła nazajutrz, wczesnym popołudniem. Zaopatrzono ją świętymi sakramentami. Zdążyła jeszcze na łożu śmierci przebaczyć zabójcy. I oddała ducha. Jej krótkie życie i męczeńska śmierć poruszyły wielu. Nazwano ją „św. Agnieszką XX wieku". Stała się wzorem dla wielu młodych. Dzisiejszym patronem jest św. Maria Goretti.

0,00 / 0,00

Urodziła się 16 października 1890 roku w Corinaldo koło Ankony we Włoszech, w ubogiej, wiejskiej rodzinie. Była trzecim z siedmiorga dzieci Alojzego i Assunty. Jako sześcioletnie dziecko przyjęła sakrament Bierzmowania. W 1900 roku umarł jej ojciec. Pocieszała wtedy zrozpaczoną matkę, która została sama z siedmiorgiem dzieci, że Bóg ich nie opuści, że muszą być odważni. Rodzina przeniosła się do Ferriere di Conca koło Nettuno. Tam zamieszkiwali w jednym domu z rodziną Serenellich. Ich syn, Aleksander, sąsiad Marii, okazał się napastnikiem i zabójcą.

Marietta, jak ją nazywali bliscy, 29 maja 1902 roku przystąpiła do Pierwszej Komunii św. Zbrodnia miała miejsce 5 lipca 1902 roku. Maria umarła nazajutrz. Morderstwo poruszyło całą okolicę. W pogrzebie Marii wzięły udział tysiące ludzi, setki kapłanów, a prowadził go biskup. Z okien i balkonów sypał się na białą trumienkę męczennicy deszcz kwiatów. Aleksander Serenelli został schwytany i osądzony. Skazano go na trzydzieści lat więzienia. Karę odbywał w Notto na Sycylii. Sprawował się dobrze. Był ogrodnikiem w przywięziennym ogrodzie. Kilka lat po zwycięstwie Włoch w I Wojnie Światowej ogłoszono amnestię i na jej mocy oraz w nagrodę za dobre sprawowanie Aleksander wyszedł z więzienia po 27 latach. W więzieniu nawrócił się i odmienił swoje życie. Przypisywał to wstawiennictwu Marii.

Po wyjściu na wolność, w 1937 roku udał się do jej matki, Assunty. Prosił ją i rodzinę o wybaczenie. Przeprosił także parafian. Potem wstąpił do kapucynów w Maceracie. Przez wiele lat zajmował się ogrodem zakonnym. Zmarł w 1970 roku.

Proces kanoniczny Marii Goretti rozpoczął się w 1935 roku. Marię uroczyście beatyfikował i kanonizował w roku 1950 papież Pius XII. W obu uroczystościach brali udział jej matka, Assunta i Aleksander Serenelli, jej morderca. 

Św. Maria Goretti wzywana jest jako orędowniczka młodzieży, dziewcząt, dziewic i bielanek. Jej relikwie spoczywają w kościele w Nettuno. Jej grób nawiedził też Jan Paweł II, który wielokrotnie wskazywał ją jako przykład dla młodzieży. Na dwa tygodnie przed Światowym Dniem Młodzieży w Toronto przypominał młodym, że:

„Uboga, niewykształcona, niespełna dwunastoletnia Maria, miała silną i dojrzałą osobowość, ukształtowaną przez wychowanie religijne, które otrzymała w rodzinie. Dzięki temu potrafiła nie tylko bronić heroicznie swej osoby i czystości, lecz także przebaczyć swojemu zabójcy. Jej męczeństwo przypomina, że człowieczeństwa nie realizuje się w pogoni za przyjemnościami, lecz idąc przez życie z miłością i odpowiedzialnością”. 

Tekst, nagranie, lektor

o. Paweł Kosiński SJ

Chciałbym żyć dobrze! Chcę pozostawić po sobie dobry ślad w życiu innych ludzi! Ale jak tego dokonać? Gdzie znaleźć inspirację i środowisko, które by mi pomogło chcieć dużo i sięgać po to, co dalej i więcej? Mamy potężnych orędowników. Ich życie i doświadczenia to kopalnia inspiracji i rzeczywistej duchowej energii na codzienną wędrówkę człowieka. Modlitwa w drodze codziennie prezentuje „Patrona dnia”, którego postać jest wpisana do katolickiego kalendarza liturgicznego. Posłuchaj tych opowieści, podziwiaj postacie twoich orędowników i daj się pociągnąć do dobra. Naprawdę warto!