Wiktor był synem Feliksa i według jednych badaczy pochodził z Afryki Prokonsularnej, według innych z południowej Italii. Biskupem Rzymu został w roku 189, jako czternasty papież, wybrany po św. Eleuteriuszu. Jego „językiem ojczystym" była łacina. Był pierwszym papieżem mówiącym po łacinie i od niego zaczyna się proces tak zwanej latynizacji Kościoła. Język łaciński jest wprowadzany do liturgii i oficjalnych dokumentów Kościoła.
Lata spokoju i pozytywne nastawienie dworu cesarskiego i samego Kommodusa do chrześcijan przypisywane są pewnej kobiecie, imieniem Marcja. Miała ona być wychowana przez pewnego kapłana, imieniem Hiacynt. Może też sama była chrześcijanką. Ona poprosiła papieża Wiktora, aby przygotował listę chrześcijan, którzy zostali skazani na niewolniczą pracę w kopalniach na Sardynii. Kiedy Wiktor I przekazał jej tę listę, ona wyjednała u cesarza dekret amnestii. Wśród uwolnionych był między innymi przyszły papież Kalikst I.
Najważniejszym bodaj problemem, z jakim zmierzył się Wiktor I, była data obchodów Wielkanocy. W Kościele funkcjonowały wtedy przynajmniej dwie tradycje. Niektóre Kościoły Azji Mniejszej obchodziły Wielkanoc 14 dnia miesiąca Nissan, zgodnie z żydowską Paschą. Inne natomiast obchodziły ją w niedzielę. Kiedy zatem w samym Rzymie pojawiły się wspólnoty z Azji, które chciały obchodzić Wielkanoc zgodnie ze swoją tradycją, Papież postanowił ustalić wspólną datę dla całego chrześcijaństwa. Zwołał synod w Rzymie i jest to pierwszy synod rzymski, jaki jest nam znany. Wysłał listy z zapytaniem o praktykę obchodów Wielkanocy do biskupów ze wszystkich zakątków cesarstwa. Bardziej powszechna okazała się praktyka obchodzenia Wielkanocy w niedzielę. Wtedy to Wiktor I zdecydował o tym, że Wielkanoc będzie obchodzona w całym Kościele w niedzielę. Napisał zatem do biskupa Efezu Polikratesa, aby kościoły Azji Mniejszej zrezygnowały ze swojej praktyki i przyjęły powszechniejszą praktykę Kościoła. Wiktor I zagroził im nawet ekskomuniką, jeśli się nie podporządkują. Wielu biskupom, między innymi św. Ireneuszowi z Lyonu, nie spodobała się ta surowość papieża i zachęcali do zajęcia łagodniejszego stanowiska. Ostatecznie napięcia zmniejszyły się i nie doszło do schizmy.
Dziesięcioletni pontyfikat Wiktora I, choć spokojny i pokojowy w relacjach do cesarstwa, pełen był kontrowersji i napięć doktrynalnych pomiędzy różnymi odłamami chrześcijaństwa. Papież zdecydowanie sprzeciwił się nauczaniu gnostyka Floryna. Był on kapłanem, który przybył do Rzymu z Azji Mniejszej. Wiktor I potępił jego nauczanie, pozbawił go urzędu i usunął z Kościoła. Podobnie wystąpił przeciwko Teodatowi, handlarzowi skórą, który głosił, że Chrystus był tylko człowiekiem, który otrzymał szczególne łaski Ducha Świętego podczas chrztu w Jordanie. Wiktor I potępił jego naukę i wykluczył go z Kościoła.
Wiktor I sprawował swój urząd w poczuciu, że jest głową całego chrześcijaństwa. W czasie jego pontyfikatu znacznie się umocnił autorytet biskupa Rzymu. Wzrosła też świadomość i znaczenie sukcesji apostolskiej, bowiem Ireneusz z Lyonu sporządził spis papieży, począwszy od św. Piotra. Pisma, jakie Wiktor I pozostawił, nie przetrwały do naszych czasów. Umarł w roku 199, ale nie wiemy, jaką śmiercią zakończył życie.