19 kwietnia
Dziś powiemy o świętym papieżu Leonie IX. Jego pontyfikat był jednym z najważniejszych w średniowieczu. To on umiędzynarodowił kolegium kardynalskie i przybliżył papiestwo chrześcijanom Europy.
Dziś powiemy o świętym papieżu Leonie IX. Jego pontyfikat był jednym z najważniejszych w średniowieczu. To on umiędzynarodowił kolegium kardynalskie i przybliżył papiestwo chrześcijanom Europy.
Bruno, hrabia Egisheim-Dagsburg urodził się w 1002 roku w Egisheim, w Alzacji. Gdy miał pięć lat, został oddany na wychowanie Bertoldowi, biskupowi Toul, który prowadził szkołę katedralną dla dzieci ze znaczniejszych rodów.
Kiedy miał osiemnaście lat został mianowany kanonikiem w Saint-Etienne. Kilka lat później przyjął święcenia kapłańskie i został kapelanem cesarskim na dworze Konrada II. Biskupem Toul został mając 24 lata.
Od razu zabrał się za reformy i dał się poznać jako dobry pasterz i sprawny administrator. Rządził w trudnych czasach. Umiał zjednywać sobie ludzi, choć był też energiczny i stanowczy.
W tych latach stracił też rodziców i dwóch braci. Pocieszenie znajdował w muzyce i stał się jej wybitnym znawcą.
Miał niezwykły dar otaczania się wybitnymi ludźmi. Były to czasy trudne dla Kościoła, kiedy pojawiało się wiele zagrożeń zewnętrznych, politycznych i społecznych, jak wojny i najazdy, ale też wewnątrzkościelnych, jak symonia, celibat kleru, czy herezje, jak choćby błędne nauki o Eucharystii Berengariusza.
Był to jednak także czas odnowy Kościoła, m.in. za sprawą ruchu związanego z opactwem w Cluny. Bruno był zdecydowanym orędownikiem reform i naprawiania zła, które wtedy w Kościele było widoczne.
W 1048 roku, po 23 dniach pontyfikatu, umiera niespodziewanie papież Damazy II. Wtedy cesarz Henryk III, wskazał na Bruna, jako kandydata na następnego Papieża. Bruno początkowo nie chciał, ale ostatecznie zgodził się, pod warunkiem, że zostanie wybrany przez lud rzymski.
Bruno przybył do Rzymu w 1049 roku. Wobec Rzymian stanął ubrany w wory pokutne, boso. Od razu zyskał ich poparcie i został wybrany przez aklamację. Przybrał imię Leon IX.
Odważnie zabrał się za reformy w Kurii rzymskiej. Otoczył się wybitnymi osobistościami spoza ludzi z Rzymu i mianował ich kardynałami. Wyznaczył kolegium kardynalskiemu nowe zadania. Dzięki tym nominacjom kolegium było reprezentatywne dla różnorodności Kościoła zachodniego i nabrało powszechnego znaczenia.
Leon IX energicznie zabrał się za walkę z ówczesnymi plagami Kościoła, jak symonia i łamanie celibatu przez księży. Zwoływał synody, podejmował uchwały, w wielu synodach po całej Europie sam uczestniczył.
Uważał, że papież powinien osobiście głosić wiarę i brać udział w ceremoniach kościelnych. W konsekwencji większą część swojego krótkiego pontyfikatu spędził poza Rzymem. Udał się kilkakrotnie na pielgrzymkę po królestwach i miastach Europy. W wielu miejscach w synodach i celebracjach z udziałem papieża brały udział tłumy ludzi. On poświęcał kościoły, zatwierdzał relikwie, kanonizował i głosił kazania. Przyjmowano go entuzjastycznie. Te pielgrzymki papieża po Europie bardzo przybliżyły papiestwo ludowi chrześcijańskiemu.
Leon IX miał też swoje porażki. Nie udało mu się obronić przed najazdem Normanów. Został nawet przez nich pokonany, uwięziony i wrócił do Rzymu krótko przed śmiercią. On też wysłał poselstwo do patriarchy Konstantynopola, Caelariusza. Poselstwo zostało przyjęte z wrogością, i choć ekskomunika rzucona na patriarchę okazała się niekanoniczna, bo wtedy papież już nie żył (zmarł w kwietniu), to jednak podział chrześcijaństwa na Wschód i Zachód z lipca 1054 roku stał się tragicznym faktem.
Św. Leon IX jest patronem organistów i muzyków kościelnych.
o. Paweł Kosiński SJ
Chciałbym żyć dobrze! Chcę pozostawić po sobie dobry ślad w życiu innych ludzi! Ale jak tego dokonać? Gdzie znaleźć inspirację i środowisko, które by mi pomogło chcieć dużo i sięgać po to, co dalej i więcej? Mamy potężnych orędowników. Ich życie i doświadczenia to kopalnia inspiracji i rzeczywistej duchowej energii na codzienną wędrówkę człowieka. Modlitwa w drodze codziennie prezentuje „Patrona dnia”, którego postać jest wpisana do katolickiego kalendarza liturgicznego. Posłuchaj tych opowieści, podziwiaj postacie twoich orędowników i daj się pociągnąć do dobra. Naprawdę warto!