Ustawienia

Ulubione 0
16. Św. Maria Bernadetta Soubirous
16. Św. Maria Bernadetta Soubirous
0,00 / 0,00
16. Św. Maria Bernadetta Soubirous

16. Św. Maria Bernadetta Soubirous

16 kwietnia

Był chłodny, dżdżysty poranek, 11 lutego 1858 roku. Czternastoletnia wówczas Bernadetta Soubirous wraz ze swoją młodszą siostrą Antosią i przyjaciółką Joanną Abadie wybrały się w kierunku skalnego zagłębienia Massabielle. Chciały nazbierać drewna na opał.

16. Św. Maria Bernadetta Soubirous
0,00 / 0,00

Musiały przejść przez potok Gave. Woda była lodowata. Bernadetta usiłowała zdjąć buty, gdy nagle usłyszała wielki szum, jakby nagły podmuch wiatru. Popatrzyła w kierunku drzew na łące, ale były nieruchome, nie drgała na nich żadna gałązka. Obróciła się w kierunku groty, gdzie rósł krzak dzikiej róży i zobaczyła „słodkie i ożywcze" światło. W tym świetle zobaczyła ubraną na biało dziewczynę.

Nie wiedziała, co ma robić. Odruchowo sięgnęła do kieszeni i wyjęła różaniec. Chciała go odmawiać, ale nie mogła uczynić znaku krzyża, zanim nie zrobiła go „pani", którą widziała.

Bernadetta wypowiadała słowa modlitwy, a „pani" w ciszy przesuwała paciorki swojego różańca. Na koniec zaprosiła ją, żeby podeszła bliżej, ale ona nie miała odwagi i „pani" zniknęła. Dziewczynka myślała, że siostra i przyjaciółka też wszystko widziały, ale okazało się, że nie. Sprawa się jednak wydała i wieść rozeszła się po okolicy lotem błyskawicy.

Maria Bernadetta Soubirous urodziła się 7 stycznia 1844 roku w Lourdes. Była najstarsza z dziewięciorga rodzeństwa. Miała sześciu braci i dwie siostry. Rodzina była bardzo uboga.

Gdy miała 6 lat, rozchorowała się na astmę. Od dzieciństwa bardzo pragnęła przystąpić do Komunii świętej.

Nie miała żadnego wykształcenia. Nie umiała czytać i pisać. Nie znała katechizmu. Mówiła tylko w swoim dialekcie, nie znała francuskiego. Była słabego zdrowia. W ludzkich oczach była niewiele warta.

Kiedy pytano ją dlaczego Maryja ją wybrała, odpowiadała ze szczerością: „nie mam żadnego prawa do tej łaski. Święta Dziewica wzięła mnie tak, jak bierze się kamień leżący na drodze...” A w jednej z modlitw, którą ułożyła, czytamy: „Ty, Królowo Nieba i Ziemi, zechciałaś posłużyć się tym, co jest najmniej warte w oczach świata”.

Od 11 lutego do 16 lipca 1858 roku, Matka Boża objawiła się Bernadetcie 18 razy. Świadkami tych wizji były wielkie tłumy, chociaż nikt, oprócz niej, nie widział „białej pani".

21 lutego Bernadetta została przesłuchana przez komisarza. Mówiła mu, że „pani jest ubrana w białą szatę z niebieskim paskiem pośrodku sukni. Ma biały welon na głowie, a u stóp żółte róże".

23 lutego Bernadetta, na polecenie pani, miała obmyć sobie twarz wodą spod skały. Poszła tam i znalazła tylko błotniste zagłębienie. Rozgarnęła dłońmi błoto, pomazała po twarzy, usiłowała się napić. Niektórzy myśleli, że postradała zmysły. Gdy odeszła, okazało się, że z błotnistego zagłębienia zaczęła wypływać maleńka, a potem coraz większa strużka wody. Wytrysnęło źródło, którego woda ma właściwości uzdrawiające. Szybko pojawiły się pierwsze cuda.

25 marca, „biała pani" objawiła Bernadetcie swoje imię. Powiedziała w dialekcie: „Ja jestem Niepokalane Poczęcie”.

Święta Dziewica w zjawieniach wzywała do modlitwy różańcowej i do pokuty. W 1862 roku biskup diecezji Tarbes ogłosił dekret o prawdziwości objawień. Dały one początek słynnemu sanktuarium w Lourdes.

Bernadetta chciała się schronić przed wścibskimi oczyma ciekawskich i wstąpiła do klasztoru sióstr w Nevers. Zmarła 16 kwietnia 1879 roku, mając zaledwie 35 lat.

Jej ciało zostało cudownie zachowane od zepsucia. Beatyfikował ją w obecności ostatniego z jej braci Pius XI i on też ją kanonizował w 1933 roku.

Tekst, nagranie, lektor

o. Paweł Kosiński SJ

Chciałbym żyć dobrze! Chcę pozostawić po sobie dobry ślad w życiu innych ludzi! Ale jak tego dokonać? Gdzie znaleźć inspirację i środowisko, które by mi pomogło chcieć dużo i sięgać po to, co dalej i więcej? Mamy potężnych orędowników. Ich życie i doświadczenia to kopalnia inspiracji i rzeczywistej duchowej energii na codzienną wędrówkę człowieka. Modlitwa w drodze codziennie prezentuje „Patrona dnia”, którego postać jest wpisana do katolickiego kalendarza liturgicznego. Posłuchaj tych opowieści, podziwiaj postacie twoich orędowników i daj się pociągnąć do dobra. Naprawdę warto!