Urodził się 3 lutego 1544 roku w Cavaillon. Był siódmym z trzynaściorga dzieci pobożnej, tradycyjnie religijnej rodziny. Cezary umiał zjednywać sobie ludzi, ale i był nieśmiały. Od młodych lat przejawiał wiele talentów artystycznych, miał duszę poety, aktora, nie raz był słuchany i oklaskiwany w środowiskach wyrafinowanej burżuazji prowansalskiej. Oddalił się od Boga. Wstąpił do armii królewskiej i brał udział w wojnie z protestanckimi hugenotami. Piął się po szczeblach kariery i oddawał się wszelkiego rodzaju uciechom. Dał się wciągnąć w światowy styl życia i myślenia w duchu jego czasów.
A te nie były łatwe. Ówczesny świat był w wielkim kryzysie politycznym, społecznym i religijnym. Odkryto Amerykę a także drogę morską do Indii. Wybuchła Reformacja, a wraz z nią podziały a nawet wojny religijne.
W życiu Cezarego ważną rolę odegrali oddani przyjaciele. Ludwik Guyot był ubogim krawcem. Później został zakrystianem w katedrze w Cavaillon. Antonina Reveillade była prostą, pobożną kobietą. Nie umiała czytać i często prosiła, by Cezary czytał jej żywoty świętych. Ze łzami w oczach modliła się do Boga, by jej przyjaciel dostąpił zbawienia duszy i żeby śmierć nie zastała go w stanie grzechu ciężkiego. Pewnego razu, kiedy Cezary szedł na bal maskowy, przechodził obok kapliczki z obrazem Najświętszej Maryi Panny. Paliła się przed nim niewielka świeczka. Wtedy usłyszał w swojej duszy głos: „Idziesz, aby mnie na nowo ukrzyżować!” Przypomniał sobie modlitwę Antoniny i pomyślał: „Jak mogę powierzać się Bogu, kiedy idę tam, gdzie będę Go obrażać?” I wtedy podjął decyzję: „Przejdę przez ciasną bramę i będę się wspinał po stromych szlakach, które prowadzą do zbawienia!”
Jego nawrócenie ostatecznie przypieczętował kontakt ze spowiednikiem, jezuitą o. Piotrem Pequetem. Cezary miał wtedy ok. 30 lat. Rozpoczął studia teologiczne. W 1582 roku przyjął święcenia kapłańskie. Był zafascynowany postacią św. Karola Boromeusza. Czytał jego żywot i pisma. Chciał naśladować jego pobożność, styl duszpasterski i katechetyczny. Kiedyś, po lekturze jego pism zanotował: „Byłem tak wewnętrznie dotknięty i poruszony pragnieniem, aby go naśladować w życiu, że wydawało mi się, iż nie położę się spać, ani nie spocznę nim w jakiś sposób nie zrealizuję tego postanowienia”.
Gorliwie zabrał się do nauczania prawd wiary, walcząc z jednej strony z ignorancją religijną, jak też z szerząca się Reformacją. Wędrował pieszo przez wsie i miasta, uczył katechizmu. Przemawiał z ambon kościelnych i długie godziny spędzał w konfesjonale. Z czasem przyłączyli się do niego naśladowcy. 29 września 1592 roku powstało nowe zgromadzenie, Księża Nauki Chrześcijańskiej, zwani też Doktrynariuszami. 5 lat później zatwierdziła je Stolica Apostolska. Zakonnicy zajmowali się przede wszystkim edukacją religijną dzieci.
Niemal równocześnie powstało żeńskie zgromadzenie Sióstr Nauki Chrześcijańskiej, które zajęły się nauczaniem prawd wiary kobiet i dziewcząt.
W ostatnich 14 latach życia Cezary de Bus stracił wzrok. Zmarł w poranek wielkanocny, 15 kwietnia 1607 roku. Został pochowany w Awinionie. Beatyfikował go Paweł VI w roku 1975. Choć dzisiaj trochę zapomniany, św. Cezary był wielką postacią swoich czasów. Św. Franciszek Salezy nazwał go „gwiazdą pierwszej wielkości na firmamencie Katechezy”.