Maria Franciszka przyszła na świat jako trzynaste dziecko w ubogiej, wiejskiej rodzinie. Urodziła się 15 lipca 1850 roku w małej miejscowości Sant'Angelo Lodigiano, w regionie Lombardia, w północnych Włoszech.
Od młodości miała predyspozycje do pracy w szkole i pracy opiekuńczej. Wśród rodzeństwa miała także niepełnosprawną siostrę, Magdalenę, co z pewnością pomagało jej kształtować wrażliwość na ludzi potrzebujących opieki i szczególnej troski.
Ukończyła studia nauczycielskie. Rodziców straciła w jednym roku, gdy miała 20 lat. Próbowała wstąpić do zakonu, ale odmówiono jej ze względu na słabe zdrowie.
Proboszcz parafii w Codogno, w 1874 roku, powierzył jej prowadzenie sierocińca. Udało się jej zgromadzić wokół siebie kilka kobiet, które podzielały jej ideały i pragnienia misyjne. Franciszka chciała bowiem, idąc w ślady patrona misji katolickich, św. Franciszka Ksawerego, udać się z posługą na Daleki Wschód. Złożyła nawet taki ślub, że będzie misjonarką w Chinach i obrała imię Franciszka Ksawera.
W 1880 roku razem z siedmioma towarzyszkami założyła nowe zgromadzenie zakonne, Misjonarki Najświętszego Serca Jezusowego. Biskup diecezji Lodi zachęcał ją do tego, by zajęła się włoskimi imigrantami w Ameryce. Praca misjonarki jak najbardziej jej odpowiadała, ale kierunek był inny niż pragnęła. Drugi impuls w kierunku pracy misyjnej wśród imigrantów włoskich pochodził od biskupa Piacenzy, bł. Jana Chrzciciela Scalabriniego. Trzeci, i być może najważniejszy impuls wyszedł od samego papieża Leona XIII, który jej powiedział po ojcowsku:
„Nie na Wschodzie, matko Cabrini, ale na Zachodzie. Zgromadzenie jest młode. Potrzebuje środków. Udajcie się do Stanów Zjednoczonych, tam je znajdziecie. A zarazem znajdziecie szerokie pole do pracy duszpasterskiej. Wasze Chiny są w Stanach Zjednoczonych, są tam wielkie rzesze emigrantów włoskich, którzy potrzebują opieki”.
Papież zwolnił ją od ślubu pracy na Wschodzie i Franciszka Ksawera udała się w podróż do Nowego Jorku. W 1889 roku po raz pierwszy z dwudziestu czterech pokonała statkiem Atlantyk.
Między rokiem 1860 a 1915 wyemigrowało z Włoch, szukając lepszych warunków do życia, ponad dwadzieścia milionów osób. Wiele milionów trafiło do Stanów Zjednoczonych.
Matka Cabrini wylądowała w Nowym Jorku i z odwagą zabrała się za pracę na rzecz emigrantów. Otwierała sierocińce, budowała domy dla bezdomnych i opuszczonych, otwierała szkoły i wielki szpital. To samo potem zrobiła w Chicago i w Kalifornii.
Mówi się, że „Kolumb odkrył Amerykę, ale matka Cabrini odkryła każdego włoskiego emigranta, który był w Ameryce”, od Argentyny aż po Kanadę.
Siostry Misjonarki Najświętszego Serca Jezusowego pracowały w parafiach, w katechezie, w szkołach. Były z więźniami i posługiwały chorym. Franciszka przyjęła dla swego zgromadzenia duchowość ignacjańską, ale przepoiła ją własną osobowością i zapałem misyjnym.
Zmarła w Chicago 22 grudnia 1917 roku. Beatyfikował ją Pius XI, a kanonizował w 1946 Pius XII i on ją ogłosił cztery lata później patronką emigrantów.