Dwunastoletni Jezus pyta swoich rodziców: czemuście mnie szukali? Oto Wcielony Bóg dziwi się, kiedy Go szukamy. Czy i dla nas nie jest oczywistym miejsce, w którym On przebywa? Maryjo, daj nam zobaczyć i Twoje zdziwienie...
Z Ewangelii według świętego Łukasza:
Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jeruzalem, szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie. Lecz On im odpowiedział: Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca? Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. (Łk 2, 45-50)
Bliskość Jezusa dobrze wyrażają słowa zawarte w Myślach Pascala: Pociesz się - nie szukałbyś mnie, gdybyś mnie już nie znalazł. Taka obecność – poszukiwana, bo znaleziona – to dar Boga! Uwierzmy Jezusowi, który zapewnia, że Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą. Prośmy, abyśmy potrafili odnajdywać Boga w naszych zdziwieniach.