Był łagodnego usposobienia, niezwykłej kultury osobistej i dobroci. Mawiał, że
„więcej much się złapie na kroplę miodu niż na beczkę octu”.
Zostawił po sobie bogatą literaturę i około tysiąc listów. Napisał pierwszy przewodnik życia duchowego dla osób świeckich. Dzisiaj powiemy o św. Franciszku Salezym, biskupie i doktorze Kościoła, patronie dziennikarzy i prasy katolickiej. Posłuchajmy.
Urodził się we francuskim Thorens, 21 sierpnia 1567 roku. Był najstarszym synem szlacheckiej, wielodzietnej rodziny. Wielki wpływ na jego wychowanie miała pobożna i młoda, bo zaledwie szesnastoletnia wówczas matka, jak też opiekunka i kapelan rodziny.
Uczył się najpierw u jezuitów w La Roche i Annecy. Gdy miał 15 lat rozpoczął studia na paryskiej Sorbonie. Były to czasy rozwijającej się Reformacji. Żywe były dyskusje o predestynacji, przeznaczeniu do zbawienia czy potępienia. Franciszka owładnęły wątpliwości, czy on się zbawi. Modlił się gorąco, a przez kilka tygodni nie mógł nawet jeść ani spać i był bardzo udręczony. Wtedy udał się do kościoła św. Stefana, otworzył swoje serce przed Bogiem i jak później sam o tym pisze, powiedział:
„Cokolwiek się zdarzy, Panie, który masz wszystko w swoim ręku…, który jesteś zawsze sprawiedliwym Sędzią i miłosiernym Ojcem…, Ty będziesz zawsze moją nadzieją i moim zbawieniem w krainie żyjących”.
Potem udał się do Padwy, gdzie zwieńczył doktoratem studia prawnicze i teologiczne. Wracając do rodziny, nie spełnił jednak pokładanych w nim nadziei ojca, że zostanie wysokim urzędnikiem państwowym, lecz obrał karierę duchowną. Zgłosił się do biskupa rezydującego w Annecy i w 1593 roku przyjął święcenia kapłańskie.
W następnym roku poprosił biskupa, by mógł udać się jako misjonarz do górzystego okręgu Chablais, gdzie wielu katolików odpadło od wiary i przeszło na kalwinizm. Franciszek miał niezwykły dar nawiązywania kontaktu z ludźmi. Mówił prosto, miał dar przekonywania. W zwięzłych formułach, okraszając je czasami humorem, wypisywał prawdy wiary na kartkach papieru i rozwieszał je na murach i parkanach. Pewnie dlatego został patronem dziennikarzy katolickich. W trudnych warunkach misjonarzował tak przez cztery lata.
W 1599 roku został biskupem pomocniczym, a trzy lata później został mianowany ordynariuszem Genewy. Niestrudzenie wizytował parafie, głosił kazania, spowiadał i udzielał sakramentów świętych. Miał bardzo dobry kontakt z księżmi i wiernymi. Jako biskup z zapałem wprowadzał w życie ideały Soboru Trydenckiego, spierał się i dialogował z protestantami. Powierzano mu misje dyplomatyczne i mediacyjne. Był niezwykłym przewodnikiem dusz. Jego dzieło „Filotea, czyli droga życia pobożnego” jest jedną z najbardziej poczytnych książek ery nowożytnej i jest pierwszym podręcznikiem duchowości skierowanym bezpośrednio do ludzi świeckich, co było absolutną nowością.
Wraz ze św. Joanną de Chantal założył w 1610 roku nowe zgromadzenie zakonne, potocznie zwane Wizytkami.
Zmarł nagle w Lyonie 28 grudnia 1622 roku.
Franciszka Salezego beatyfikował i kanonizował w roku 1665 Aleksander VII. Pius IX ogłosił go doktorem Kościoła, a Pius XI patronem dziennikarzy i prasy katolickiej. Św. Franciszek Salezy rozwinął też język migowy i jest patronem osób niesłyszących.
W ikonografii ukazywany jest w stroju biskupim. Jego atrybuty to kula ośmiopłomienna, księga, pióro, czasami serce otoczone koroną cierniową, które trzyma w dłoni.