Ustawienia

Ulubione 0
9. bł. Wincenty Kadłubek
bł. Wincenty Kadłubek
0,00 / 0,00
bł. Wincenty Kadłubek

9. bł. Wincenty Kadłubek

9 października

O postaci, która patronuje nam dzisiaj… wielu z nas słyszało, ponieważ o osobie tego polskiego kronikarza zazwyczaj mówi się w szkole. Choć spisana przez Mistrza Wincentego Kadłubka – bo to o nim za chwilę będzie – Kronika Polska – jest dla historyków swego rodzaju wyzwaniem i spośród legend, bajecznych opowieści trzeba im wybierać, to, co dla naszej przeszłości ważne…dziś powiemy o tym, co często nam umyka… przecież ów… prawdopodobnie pierwszy polski magister był przede wszystkim człowiekiem Kościoła. Pierwszym wybranym kanonicznie biskupem, a jego życie – postawa sprawiły, że został zaliczony w poczet błogosławionych.

bł. Wincenty Kadłubek
0,00 / 0,00

Nie znamy dokładnej daty jego narodzin. Nastąpiło to między 1150 a 1160 rokiem. Również, co do miejsca pojawiają się wątpliwości - Karwów lub Kargów. Także o pochodzeniu mówi się używając określenia „prawdopodobnie” – czy był potomkiem możnego rodu czy wywodził się ze średniego rycerstwa – tego dokładnie nie wiemy. Ale wprowadzając wątek „rodziny”, warto zwrócić uwagę na fakt, że Kadłubek nie jest nazwiskiem. Vincencius, bo tak pisał o osobie - przydomek otrzymał od potomnych i nie do końca jest jasne, dlaczego. Więc co o nim możemy powiedzieć z pewnością… a to, że był gruntownie wykształcony. Najpierw szkoła w Stopnicy, następnie katedralna w Krakowie, a dalej uniwersytet w Paryżu, choć niektórzy wskazują również włoską Bolonię. Po powrocie do kraju – z tytułem mistrza (…magistra) otrzymał święcenia kapłańskie. I o czym należy tu od razu wspomnieć być może jemu zawdzięczamy rozpowszechnienie kultu św. Floriana, którego relikwie przywiózł i otaczał szczególnym nabożeństwem (drugim świętym ważnym dla Kadłubka był Stanisław ze Szczepanowa).

Wincenty, jako człowiek uczony - duchowny związany był z dworem Kazimierza Sprawiedliwego - niewykluczone, że jako kapelan i pracownik książęcej kancelarii. I to książę zainspirował go do badań nad przeszłością Polski. A Chronica Polonorum jest dziełem epoki - to znaczy odpowiada ówczesnym wzorcom – potrzebom. Kadłubek pracował nad nią, kiedy w 1194 przeniósł się do Sandomierza, gdzie jako prepozyt kolegiaty przebywał aż do roku 1208 czyli wyboru na biskupa krakowskiego, którym był przez 10 lat… i wówczas podpisywał się skromnie - „niegodny sługa Kościoła”. A w tym czasie

działo się w nim wiele – reformy inspirowane przez Stolicę Apostolską (celibat, uniezależnienie od władzy świeckiej) - to wszystko wymagało dużego zaangażowania. Synody, reforma kapituł diecezjalnych, dbałość o jakość kształcenia w szkole katedralnej, wsparcie dla zakonów - a wreszcie udział w soborze laterańskim, w 1215 roku. W tym soborze, który wprowadził obowiązek spowiedzi i Komunii wielkanocnej i obostrzenia dotyczące małżeństwa. Ponadto, wieczna lampka przed tabernakulum, to również ślad działań Kadłubka – jego czci dla Najświętszego Sakramentu.

Postrzegany jako dobry biskup – Kadłubek jednak złożył urząd. Pieszo jako pokutnik udał się klasztoru Cystersów w Jędrzejowie. Tam zgodnie z zasadą„Bogu wszystko, sobie nic” – uprzednio oddawszy majątek rodowy i pozostawiając biskupi i książęcy dwór - żył wedle ascetycznych reguł – jako nowicjusz służył ubogim, pomagał w kuchni… ”najlichsze wykonywał posługi”. Był to również czas pracy nad Kroniką. 8 marca 1223 roku osłabiony postami i praktykami pokutnymi zmarł. Pochowany został w Jędrzejowie, a beatyfikowany w XVIII wieku. Dziś patronuje archidiecezji warmińskiej, diecezji kieleckiej i sandomierskiej. W ikonografii przedstawiany jest w stroju biskupim, a jego atrybuty to pastorał oraz infuła u stóp.

Tekst, nagranie, lektor

o. Paweł Kosiński SJ

Chciałbym żyć dobrze! Chcę pozostawić po sobie dobry ślad w życiu innych ludzi! Ale jak tego dokonać? Gdzie znaleźć inspirację i środowisko, które by mi pomogło chcieć dużo i sięgać po to, co dalej i więcej? Mamy potężnych orędowników. Ich życie i doświadczenia to kopalnia inspiracji i rzeczywistej duchowej energii na codzienną wędrówkę człowieka. Modlitwa w drodze codziennie prezentuje „Patrona dnia”, którego postać jest wpisana do katolickiego kalendarza liturgicznego. Posłuchaj tych opowieści, podziwiaj postacie twoich orędowników i daj się pociągnąć do dobra. Naprawdę warto!