Ustawienia

Ulubione 0
5. św. Faustyna Kowalska
św. Faustyna Kowalska
0,00 / 0,00
św. Faustyna Kowalska

5. św. Faustyna Kowalska

5 października

Była skromną, niewykształconą kobietą. Pragnęła poświęcić swoje życie Bogu w zakonie, ale z powodu biedy nie mogła przez wiele lat tego uczynić. Doznała wielu łask mistycznych. Jej mistyczne przeżycia i zapiski duchowe dały nowy impuls dla rozkwitu kultu Bożego Miłosierdzia. Pan Bóg posłużył się nią, aby przypomnieć światu prawdę o tajemnicy zbawienia i miłosierdzia. Dzisiaj powiemy o św. siostrze Faustynie Kowalskiej. Pontyfikat św. Jana Pawła II a także Jubileuszowy Rok Miłosierdzia, ogłoszony przez papieża Franciszka, ukazał jej postać i szczególną rolę w historii Kościoła ostatnich dziesięcioleci.

św. Faustyna Kowalska
0,00 / 0,00

Helena Kowalska urodziła się 25 sierpnia 1905 roku w ubogiej, wiejskiej rodzinie w Głogowcu, niedaleko Łodzi. Była trzecim z dziesięciorga rodzeństwa. Kiedy miała siedem lat, usłyszała w duszy wezwanie do poświęcenia się doskonalszemu życiu. Do Pierwszej Komunii św. przystąpiła w roku 1914, ale do szkoły podstawowej poszła dopiero w wieku lat 12. Skończyła tylko trzy klasy i musiała zrezygnować, żeby wspomagać rodzinę. Na swoje utrzymanie i dla pomocy rodzinie zarabiała pracując jako służąca u zamożnych rodzin. Pragnęła wstąpić do zakonu, ale kiedy powiedziała o tym rodzicom, ojciec nie zgodził się, gdyż nie stać ich było na wymaganą wtedy w klasztorach wyprawę.

W lipcu 1924 roku, uczestnicząc z koleżankami w zabawie, usłyszała wezwanie Jezusa, który polecił jej niezwłocznie wstąpić do klasztoru. Helena nie wróciła nawet do domu, żeby powiedzieć o tym rodzicom, tylko natychmiast ruszyła w drogę do Warszawy.

Chciała wstąpić do klasztoru, ale w wielu jej odmówiono. W końcu zgłosiła się do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia na ul. Żytniej w Warszawie. Przełożona powiedziała jej, że ją przyjmie pod warunkiem, że zarobi na skromną wyprawę. Helena przez rok pracowała zatem jako służąca, aby zgromadzić odpowiednią sumę. Ostatecznie 1 sierpnia 1925 roku została przyjęta do Zgromadzenia. Roczny postulat odbywała w Warszawie i Krakowie. Pracowała jako kucharka, ogrodniczka i furtianka. Przy obłóczynach wraz z habitem przyjęła zakonne imię Maria Faustyna.

Dwuletni nowicjat odbyła w Krakowie. Po ślubach zakonnych pracowała w domach zakonnych w Wilnie i Warszawie. W 1930 roku przyjechała do Płocka, gdzie była sprzedawczynią w przyklasztornym sklepie piekarniczym. W tym czasie zachorowała poważnie na gruźlicę. Po ślubach wieczystych w 1933 roku pojechała do Wilna, a potem ostatecznie w 1936 wróciła do Krakowa, gdzie przebywała do śmierci. Zmarła 5 października 1938 roku, mając zaledwie 33 lata. W zakonie przeżyła lat 13, spełniając najprostsze posługi.

Ważną rolę w życiu duchowym siostry Faustyny odegrali jej kierownicy duchowni i spowiednicy, o. Józef Andrasz, jezuita i błogosławiony ks. Michał Sopoćko. Oni rozpoznali nadprzyrodzony charakter jej wizji i zachęcali ją do prowadzenia duchowych zapisków, co zaowocowało powstaniem „Dzienniczka”.

Pierwsze objawienia Jezusa Miłosiernego siostra Faustyna miała w Płocku, w roku 1931. Chrystus polecił jej namalowanie obrazu z napisem „Jezu, ufam Tobie”. W „Dzienniczku” siostra Faustyna opisywała doświadczenia duchowe, doznawane stany mistyczne, wizje i objawienia. Tam znajdziemy wszystkie polecenia, jakie Jezus zlecał swojej „sekretarce”, jak została nazwana. Św. siostra Faustyna przyczyniła się do odnowienia kultu Bożego Miłosierdzia w jego pięciu formach: chodzi o obraz Jezusa Miłosiernego, Koronkę do Miłosierdzia Bożego, Godzinę Miłosierdzia, litanię i ustanowienie święta Miłosierdzia Bożego. Siostrę Faustynę beatyfikował i kanonizował Jan Paweł II.

Tekst, nagranie, lektor

o. Paweł Kosiński SJ

Chciałbym żyć dobrze! Chcę pozostawić po sobie dobry ślad w życiu innych ludzi! Ale jak tego dokonać? Gdzie znaleźć inspirację i środowisko, które by mi pomogło chcieć dużo i sięgać po to, co dalej i więcej? Mamy potężnych orędowników. Ich życie i doświadczenia to kopalnia inspiracji i rzeczywistej duchowej energii na codzienną wędrówkę człowieka. Modlitwa w drodze codziennie prezentuje „Patrona dnia”, którego postać jest wpisana do katolickiego kalendarza liturgicznego. Posłuchaj tych opowieści, podziwiaj postacie twoich orędowników i daj się pociągnąć do dobra. Naprawdę warto!