Ustawienia

Ulubione 0
10. bł. Angela Truszkowska
bł. Angela Truszkowska
0,00 / 0,00
bł. Angela Truszkowska

10. bł. Angela Truszkowska

10 października

Pochodziła z wielodzietnej, głęboko wierzącej i bogatej rodziny szlacheckiej. Była wrażliwa na potrzeby innych, zwłaszcza ubogich i potrzebujących. Miała dar przekonywania i potrafiła zachęcić do współpracy. Założyła nowe, żeńskie zgromadzenie zakonne. Dzisiaj powiemy o błogosławionej Marii Angeli Truszkowskiej, założycielce sióstr felicjanek.

bł. Angela Truszkowska
0,00 / 0,00

Zofia Kamila Truszkowska urodziła się 16 maja 1825 roku w Kaliszu. Była najstarsza z siedmiorga rodzeństwa. Ojciec był prawnikiem. Kiedy miała 9 lat, wraz z rodziną przeniosła się do Warszawy. Tam zaczęła uczęszczać do renomowanej szkoły. Była zdolna i uczyła się pilnie. Po kilku latach poważnie zachorowała na płuca i musiała przerwać naukę. Mając 16 lat, wraz z nauczycielką wyjechała do Szwajcarii, gdzie mogła wzmocnić się fizycznie i rozwinąć duchowo.

Po rocznym pobycie w Szwajcarii, wróciła do Warszawy i kontynuowała naukę w domu rodzinnym, opiekując się jednocześnie młodszym rodzeństwem. Pragnęła poświęcić się Bogu i myślała o wstąpieniu do klasztoru sióstr wizytek. Rodzice nie pozwolili jej na to, a na przeszkodzie stanął też wyjazd z chorym ojcem na leczenie do Salzbrunn w Niemczech. W czasie pobytu w Kolonii, Zofia zrozumiała, że Bóg nie powołuje jej do klasztoru wizytek.

Po powrocie do Warszawy, w 1854 roku przyłączyła się do nowotworzonego Stowarzyszenia Pań Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo. Pragnęła poświęcić się działalności charytatywnej. Na jesieni tego roku razem z kilkoma innymi paniami, wynajęła mieszkanie na warszawskim Nowym Mieście i tam zorganizowała schronisko dla kilku staruszek i bezdomnych sierot. 

W czerwcu 1855 roku przyjęła habit tercjarki franciszkańskiej z rąk o. Honorata Koźmińskiego, kapucyna, słynnego kaznodziei i kierownika duchowego. Otrzymała też wtedy imię Angela. 21 listopada tego roku oddała się pod opiekę Matki Bożej Częstochowskiej i ten dzień siostry felicjanki uważają za datę powstania swego zgromadzenia. W następnym roku s. Angela wynajęła większe mieszkanie w Warszawie, gdzie przeniosła dzieci i staruszki. Dom otrzymał nazwę ‘Zakład św. Feliksa’, na cześć szesnastowiecznego kapucyna św. Feliksa z Cantalice, kwestarza i dobroczyńcę ubogich, a siostry zaczęto nazywać felicjankami.

Od roku 1859 matka Angela kierowała oficjalnie nowym zgromadzeniem. W ciągu kilku następnych lat siostry założyły prawie 30 ochronek wiejskich i zapoczątkowały wszechstronną działalność charytatywną w samej Warszawie. W 1860 roku matka Angela wraz z jedenastoma siostrami stworzyła grupę kontemplacyjną zgromadzenia.

W 1861 roku wybuchło Powstanie Styczniowe. Wiele domów sióstr zostało zamienionych na prowizoryczne szpitale. Po upadku powstania, w ramach odwetu, car ukarał siostry felicjanki kasatą Zgromadzenia na terenie Królestwa Polskiego. Część sióstr udała się do Krakowa, gdzie istniała jedyna placówka zakonu poza jurysdykcją cara. Od 1866 roku, Matka Angela rozpoczęła w Krakowie na nowo organizować życie sióstr.

W 1870 roku, ze względu na rozwój choroby nowotworowej i prawie całkowitą głuchotę, matka Angela zrzekła się urzędu przełożonej i odtąd służyła zgromadzeniu cichą pracą, modlitwą, dobrym przykładem i radą. Zmarła 10 października 1899 roku w Krakowie. 

Beatyfikował ją w 1993 roku Jan Paweł II. W homilii powiedział, że życie matki Angeli „znaczone było miłością. Była to troska o wszystkich głodnych chleba, serca i domu oraz prawdy ewangelicznej”. Dzisiaj siostry felicjanki służą potrzebującym w ponad 200 miejscach na świecie: między innymi w Polsce, Brazylii, Rosji, ale też w Stanach Zjednoczonych – także w Chicago – i w Kanadzie.

Tekst, nagranie, lektor

o. Paweł Kosiński SJ

Chciałbym żyć dobrze! Chcę pozostawić po sobie dobry ślad w życiu innych ludzi! Ale jak tego dokonać? Gdzie znaleźć inspirację i środowisko, które by mi pomogło chcieć dużo i sięgać po to, co dalej i więcej? Mamy potężnych orędowników. Ich życie i doświadczenia to kopalnia inspiracji i rzeczywistej duchowej energii na codzienną wędrówkę człowieka. Modlitwa w drodze codziennie prezentuje „Patrona dnia”, którego postać jest wpisana do katolickiego kalendarza liturgicznego. Posłuchaj tych opowieści, podziwiaj postacie twoich orędowników i daj się pociągnąć do dobra. Naprawdę warto!