30 maja
Znany jest przede wszystkim z obrony tajemnicy spowiedzi. Jest bardzo popularnym świętym. W kościołach i miejscowościach środkowej Europy wystawiono sporą ilość jego pomników, figur i obrazów. Dzisiaj przybliżymy postać św. Jana Sarkandra.
Znany jest przede wszystkim z obrony tajemnicy spowiedzi. Jest bardzo popularnym świętym. W kościołach i miejscowościach środkowej Europy wystawiono sporą ilość jego pomników, figur i obrazów. Dzisiaj przybliżymy postać św. Jana Sarkandra.
Urodził się 20 grudnia 1576 roku w Skoczowie na Śląsku Cieszyńskim. Stamtąd pochodził jego ojciec, Grzegorz. Matka, Helena, pochodziła z Moraw. Jan był najmłodszy z pięciu braci. Kiedy miał 12 lat, umarł mu ojciec. Matka z synami przeniosła się wtedy do Przybora na Morawach.
Jan uczył się najpierw w szkole parafialnej, a następnie uczęszczał do kolegium jezuickiego w Ołomuńcu. W 1597 roku rozpoczął studia filozofii na akademii ołomunieckiej, kontynuował je potem na uniwersytecie w Pradze. W 1603 roku uzyskał stopień doktora.
Rok później rozpoczął studia teologii w Grazu. Tam poślubił Annę Płahecką w 1606 roku, która zmarła jednak w następnym roku. Wtedy Jan kontynuował studia teologii już z wyraźnym celem obrania drogi życia kapłańskiego. Święcenia przyjął w 1609 roku.
Biskup wysłał go do Jaktaru koło Orawy jako wikariusza. Potem był wikarym w Uszczowie. Tu został aresztowany pod zarzutem, że pomagał w ucieczce starszemu bratu Mikołajowi, który był także księdzem zaangażowanym politycznie. W więzieniu Jan spędził 8 miesięcy.
W 1616 roku Wielkorządca Moraw odebrał husytom kościół parafialny w Holeszowie i oddał go jezuitom, a oni zaproponowali probostwo Sarkandrowi. Jan zabrał się gorliwie do pracy duszpasterskiej, starając się o odzyskanie ‘utraconych owieczek’. To wywołało prześladowania ze strony protestantów. Przez pewien czas Jan musiał się nawet ukrywać.
W 1618 roku wybuchła wojna trzydziestoletnia. Prześladowania się nasiliły. Parafianie nalegali na Jana, aby na jakiś czas opuścił Holeszów. Udał się na miesiąc do Częstochowy, a potem, ponieważ luteranie zajęli kościół, do Krakowa, gdzie zamieszkał w jednym z klasztorów. Niedługo potem wrócił na parafię do Holeszowa.
Na początku roku 1620 uchronił miasto przed splądrowaniem i spaleniem przez tak zwanych ‘lisowszczyków’ – lekką jazdę polską. By pokazać, że są katolikami wyszedł im naprzeciw w procesji z Najświętszym Sakramentem.
Protestanci oskarżyli go, że zdradził naród i sprowadził obce wojska. Aresztowali go 13 lutego 1620 roku. W więzieniu poddali go torturom. Chcieli, żeby się przyznał do zdrady. Byłoby to powodem do oskarżenia wszystkich katolików i rozpoczęcia prześladowań. Kiedy Jan odmówił, zaczęli go torturować. Rozciągano go na tak zwanych ‘skrzypcach’. Pękały mu ścięgna, kości wychodziły ze stawów. Zapalonymi pochodniami przypalano jego ciało. Przy kolejnym przesłuchaniu chciano zmusić go do zdrady tajemnicy spowiedzi. Spowiadał się u niego wielkorządca Moraw i oprawcy chcieli zmusić go do wyjawienia tajemnic, jakie mu powierzył. Jan ponownie odmówił. Znowu poddano go torturom. Rozciągano jego ciało, przypalano ogniem, głowę ściskano żelazną obręczą. Do nóg przywiązywano kamienie, naciągano mięśnie i ścięgna aż do zerwania. Co pewien czas na chwilę przerywano tortury fizyczne, by straszyć go nowymi katuszami. Na pół żywego odniesiono Jana do więzienia. Zmarł po miesiącu na skutek odniesionych obrażeń.
Po perturbacjach katolicy odzyskali ciało męczennika i pochowali je w kościele w Ołomuńcu. Do grobu natychmiast zaczęli pielgrzymować liczni wierni. Beatyfikował go Pius IX, a kanonizował w 1995 roku Jan Paweł II. Św. Jan Sarkander czczony jest jako patron dobrej spowiedzi i obrońca tajemnicy spowiedzi.
o. Paweł Kosiński SJ
Chciałbym żyć dobrze! Chcę pozostawić po sobie dobry ślad w życiu innych ludzi! Ale jak tego dokonać? Gdzie znaleźć inspirację i środowisko, które by mi pomogło chcieć dużo i sięgać po to, co dalej i więcej? Mamy potężnych orędowników. Ich życie i doświadczenia to kopalnia inspiracji i rzeczywistej duchowej energii na codzienną wędrówkę człowieka. Modlitwa w drodze codziennie prezentuje „Patrona dnia”, którego postać jest wpisana do katolickiego kalendarza liturgicznego. Posłuchaj tych opowieści, podziwiaj postacie twoich orędowników i daj się pociągnąć do dobra. Naprawdę warto!