1 maja
Dzisiaj powiemy o św. Józefie. Kościół dwa razy w ciągu roku oddaje cześć św. Józefowi, w marcu, wspominając go jako Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny i właśnie w maju, uznając go za patrona i szczególnego orędownika ludzi pracy.
Dzisiaj powiemy o św. Józefie. Kościół dwa razy w ciągu roku oddaje cześć św. Józefowi, w marcu, wspominając go jako Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny i właśnie w maju, uznając go za patrona i szczególnego orędownika ludzi pracy.
Hebrajskie imię Józef złożone jest z dwóch członów: Jo – od Jeho „Bóg” i czasownika jasaf – „przydać”. Można je tłumaczyć jako „Bóg przydał”, albo „niech Bóg pomnoży dobra”. Jest to imię teoforyczne, zawierające w sobie imię Boga. Było popularne w starożytności, a i do dzisiaj cieszy się popularnością, właśnie między innymi ze względu na św. Józefa, opiekuna Pana Jezusa.
O Józefie wiemy tyle, co nam przekazują ewangelie. Pochodził z pokolenia Judy, był potomkiem króla Dawida. Na życie i utrzymanie rodziny zarabiał jako rzemieślnik. Jezus był nazwany „synem cieśli”, a zatem Józef musiał być znany z tego w swoim środowisku. Zapewne wykonywał prace związane z budownictwem, ciesielstwem, prace w drewnie i metalu. Józef zapewne wykonywał prace usługowe dla innych, i w ten sposób utrzymywał siebie i rodzinę.
Praca była dla niego nie tylko źródłem utrzymania, ale też uświęcenia. Nie wiemy nic o jego uczynkach pokutnych, czy dziełach miłosierdzia. Jego uświęcenie dokonało się przez codzienną pracę. Był też posłusznym narzędziem w ręku Boga. Pismo określa go, jako „człowieka prawego”, który nie chciał narazić Maryi na zniesławienie, jako człowieka prowadzonego przez Boga i posłusznego zaleceniom, jakie otrzymywał przez Jego wysłanników. Ze względu na to, że św. Józef spełniał wobec Jezusa rolę opiekuna i troszczył się o zapewnienie bezpieczeństwa i dobrobytu Jemu i Maryi, dlatego jest patronem ludzi pracy i przyzywany jest jako orędownik we wszystkich potrzebach, zwłaszcza materialnych, wspólnoty wierzących.
Nie mamy zapisanego żadnego słowa, które by wypowiedział Józef. Świadczą o nim jego czyny, jego postawa słuchania głosu Boga, jego zapobiegliwość i troska o swoją rodzinę. Nie wiemy jak długo Józef żył. Wspominany jest przy znalezieniu dwunastoletniego Jezusa w świątyni, ale potem, w czasie publicznej działalności Jezusa już nie ma o nim mowy.
W ikonografii Józef często przedstawiany był jako starzec. Echo tego mamy także w niektórych pieśniach religijnych, kolędach. Prawdopodobnie jednak był człowiekiem młodym i w pełni sił. Cały Kościół czci św. Józefa jako swego patrona. Wzywany jest też jako orędownik umierających i patron dobrej śmierci.
Św. Józef jest patronem wielu krajów i diecezji na świecie, jego imię nosi wiele zgromadzeń zakonnych. Jest patronem małżeństw i rodzin chrześcijańskich, dziewictwa, robotników, rzemieślników, cieśli, drwali, stolarzy, wychowawców, wypędzonych. Jest orędownikiem w sytuacjach beznadziejnych, orędownikiem pozbawionych dachu nad głową.
Święto św. Józefa rzemieślnika czy robotnika spotykane jest w kościele już w IV wieku. Na Zachodzie przyjmowało się od VIII wieku. W Polsce początki kultu św. Józefa datuje się na wiek XI. Dopiero jednak Pius XII w 1955 roku ustanowił, że święto św. Józefa Robotnika obchodzone będzie 1 maja.
Papież Benedykt XVI zawierzał św. Józefowi przede wszystkim ludzi młodych, którzy są dotknięci kryzysem bezrobocia. Św. Józef daje przykład, że praca jest źródłem uświęcenia i zdobywania zasług na życie wieczne.
Papież Franciszek włączył imię św. Józefa do kanonu modlitw eucharystycznych przez co jest on wzywany jako orędownik w czasie sprawowania każdej Eucharystii.
o. Paweł Kosiński SJ
Chciałbym żyć dobrze! Chcę pozostawić po sobie dobry ślad w życiu innych ludzi! Ale jak tego dokonać? Gdzie znaleźć inspirację i środowisko, które by mi pomogło chcieć dużo i sięgać po to, co dalej i więcej? Mamy potężnych orędowników. Ich życie i doświadczenia to kopalnia inspiracji i rzeczywistej duchowej energii na codzienną wędrówkę człowieka. Modlitwa w drodze codziennie prezentuje „Patrona dnia”, którego postać jest wpisana do katolickiego kalendarza liturgicznego. Posłuchaj tych opowieści, podziwiaj postacie twoich orędowników i daj się pociągnąć do dobra. Naprawdę warto!