Ustawienia

Ulubione 0
12. Św. Melecjusz
Track #1
0,00 / 0,00
Track #1

12. Św. Melecjusz

12 lutego

Nasz dzisiejszy patron żył w burzliwych dla Kościoła czasach. Choć na początku IV wieku prześladowania ustały, to jednak chrześcijaństwo wychodzące z przysłowiowych katakumb było podzielone. Różne grupy zwalczały się nawzajem. Struktury kościelne nie były ukształtowane, a biskupi, patriarchowie, a nawet samo papiestwo zależało w dużej mierze od przychylności i poparcia władcy. Właśnie w takich czasach żył i działał św. Melecjusz, patriarcha Antiochii, obrońca ortodoksji, który poniósł surowe konsekwencje swojej prawowierności.

0,00 / 0,00

Melecjusz to imię pochodzenia greckiego, zapewne od czasownika „mel – troszczę się”. W języku polskim występowało rzadko i nigdy nie zdobyło popularności.

Nasz dzisiejszy patron, św. Melecjusz, urodził się na początku IV wieku w ormiańskim Melitene, dzisiaj Malatya w Turcji. Nie mamy żadnych przekazów historycznych dotyczących jego młodości. Możemy się tylko domyślać, że jego dojrzewanie w wierzy upływało w cieniu sporów wokół największej herezji chrześcijańskiej pierwszych wieków, a mianowicie arianizmu.

Ariusz, kapłan aleksandryjski zakwestionował Bóstwo Jezusa i naukę o Trójcy Świętej. Uważał, że Jezus został stworzony przez Boga Ojca i jako Syn nie jest równy Ojcu. Choć nauka ta została potępiona na pierwszym Soborze Powszechnym w Nicei, w roku 325, to jednak następne dziesięciolecia naznaczone były sporami na tym tle. Wyznanie wiary przyjęte przez ojców soborowych nie było wystarczająco precyzyjne i zwolennicy Ariusza wykorzystywali wszelkie sposoby, aby uznać je za obowiązujące w Kościele. Na nieszczęście wielu cesarzy sprzyjało arianom.

Melecjusz pojawia się na scenie sporów wewnątrzkościelnych, kiedy został wybrany na biskupa w ormiańskiej Sebaście, dzisiaj Sivas w Turcji, w roku 358. Za jego wyborem na biskupa głosowali nawet arianie, gdyż prawdopodobnie jego stanowisko w tej kwestii nie było jeszcze jednoznacznie sprecyzowane. Być może dlatego też, kiedy dwa lata później został wybrany na stolicę patriarchalną w Antiochii syryjskiej, cesarz Konstancjusz II zaaprobował wybór, gdyż sam sprzyjał arianom.

Melecjusz spostrzegł jednak, że arianie są w błędzie i zaczął ostro występować przeciwko nim. Wywołało to ich wzburzenie, a nawet wymusili na cesarzu jego wygnanie. Melecjusz wrócił po dwóch latach, po śmierci cesarza, ale wspólnota była wtedy bardzo podzielona, a zwolennicy Ariusza byli w większości. Mieli nawet swojego biskupa Paulina, którego pod nieobecność patriarchy Melecjusza wyświęcił ariański biskup Lucyferiusz.

Paulin zręcznie ukrywał swoje prawdziwe poglądy, a nawet udało mu się przekonać św. Atanazego, patriarchę Aleksandrii i papieża Liberiusza I, że to Melecjusz głosi błędną naukę. Nakłonił też cesarza Walensa, by skazał go na wygnanie. Patriarcha musiał żyć w odosobnieniu przez wiele lat.

Sprawa jego prawowierności ostatecznie wyjaśniła się po 12 latach. Wstawił się za nim także św. Bazyli Wielki i wielu innych biskupów. Gdy na tronie cesarskim zasiadł Gracjan, Melecjusz tryumfalnie powrócił do Antiochii i objął ponownie urząd w roku 378. Rok później sformułował wyznanie wiary przeciwko arianom. Zostało ono zatwierdzone przez synod w Antiochii.

Melecjusz mocno zabiegał o zwołanie nowego Soboru Powszechnego. Jego wysiłki przyniosły skutek i cesarz zwołał Sobór w Konstantynopolu, w roku 381. Melecjuszowi powierzono wtedy zaszczyt przewodniczenia obradom. Sobór zatwierdził uchwały synodu antiocheńskiego i sformułował ostatecznie obowiązującą formułę wyznania wiary.

Niespodziewanie, Melecjusz zmarł podczas soboru, w maju 381 roku i został pochowany w Konstantynopolu. Mowę pogrzebową wygłosił św. Grzegorz z Nyssy. Przewodniczenie obradom soboru podjął patriarcha Konstantynopola, św. Grzegorz z Nazjanzu.

Św. Melecjusza Kościół wspomina 12 lutego, zapewne w dzień przeniesienia jego relikwii.

Tekst, nagranie, lektor

o. Paweł Kosiński SJ

Chciałbym żyć dobrze! Chcę pozostawić po sobie dobry ślad w życiu innych ludzi! Ale jak tego dokonać? Gdzie znaleźć inspirację i środowisko, które by mi pomogło chcieć dużo i sięgać po to, co dalej i więcej? Mamy potężnych orędowników. Ich życie i doświadczenia to kopalnia inspiracji i rzeczywistej duchowej energii na codzienną wędrówkę człowieka. Modlitwa w drodze codziennie prezentuje „Patrona dnia”, którego postać jest wpisana do katolickiego kalendarza liturgicznego. Posłuchaj tych opowieści, podziwiaj postacie twoich orędowników i daj się pociągnąć do dobra. Naprawdę warto!