Marta to imię biblijne. Wywodzi się z aramejskiego mart – „pani".
Historia naszej patronki działa się niedaleko Jerozolimy, w położonym na wschodnim zboczu Góry Oliwnej miasteczku Betania. Tam znajdował się dom, w którym gospodarzyła Marta, jej siostra Maria oraz brat Łazarz. Należeli oni do grona przyjaciół Jezusa. Bywał w ich domu niejednokrotnie. I pewnego dnia, kiedy gospodyni, jak to pewnie czyniła zazwyczaj, zabiegała, aby niczego nie zabrakło tym, którzy przekroczyli próg jej domostwa. Ale tego dnia ujrzała swą siostrę, która zamiast pomagać, „działać”, zadbać… po prostu przysiadła u stóp Jezusa i słuchała tego, o czym mówi. Wówczas rzekła:
„Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła». A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba <mało albo> tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona” (Łk 10. 40 – 42).
Jezus, nie zakwestionował wartości tego, co robiła Marta. Możemy powiedzieć, że przypomniał tylko o właściwym porządku. Św. Augustyn, parafrazując słowa Jezusa, powiedział „Marto, ty nie wybrałaś źle, ale Maria wybrała lepiej od ciebie”.
Kolejna sekwencja scen, w której pojawia się święta Marta, to chwile dla niej jakże dramatyczne i piękne zarazem, bo związane ze wskrzeszeniem Łazarza. Jezus przybywa do swoich przyjaciół, ale… jak mówi Marta o swoim zmarłym bracie Łazarzu:
„Panie, już cuchnie. Leży bowiem od trzech dni w grobie.”
Wydawać by się mogło, że jest już za późno, ale tu nasza dzisiejsza patronka, daje nam poznać, jak wielką ma wiarę.
„Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga”.
Trzeci raz Marta w Ewangelii pojawia się, kiedy posługuje na uczcie jaką wydano na cześć Jezusa, sześć dni przed Paschą. I to już wszystko, co możemy uznać za pewne w odniesieniu do św. Marty jako postaci biblijnej. O dalszych jej losach dowiadujemy się już tylko z legend. Jedna z nich zawiera informacje o tym, że wraz z bratem oraz siostrą zostali umieszczeni przez Żydów na statku bez steru. Mieli zginąć na morzu, ale jak się okazało dotarli do wybrzeży dzisiejszej Francji, w okolice Marsylii. Tam Łazarz miał zostać pierwszym biskupem, Maria oddającą się pokucie pustelnicą, a nasza dzisiejsza patronka żyć w założonym przez siebie klasztorze.
Św. Marta, wszakże jako jedyna spośród rodzeństwa, cieszy się wspomnieniem liturgicznym obchodzonym w całym Kościele. Po raz pierwszy celebrację liturgiczną ku jej czci wprowadzili franciszkanie 29 lipca 1262 roku.