Ustawienia

Ulubione 0
17. Św. Kateri Tekakwitha
17. Św. Kateri Tekakwitha
0,00 / 0,00
17. Św. Kateri Tekakwitha

17. Św. Kateri Tekakwitha

17 kwietnia

Patronka dnia dzisiejszego jest pierwszą rdzenną amerykanką, Kanadyjką, która została kanonizowana w Kościele. Była ogłoszona, jeszcze wtedy jako błogosławiona, patronką Światowego Dnia Młodzieży w Toronto, w 2002 roku. Dziś powiemy o św. Kateri Tekakwitha.

17. Św. Kateri Tekakwitha
0,00 / 0,00

Urodziła się w 1656 roku w Ossernenon, obecnie Auserville w stanie Nowy Jork. Otrzymała imię Tekakwitha. W języku jej ludu, Mohawków, znaczy ono: „ta, która wszystko czyni w należytym ładzie”. Ojciec Tekakwithy był naczelnikiem osady, poganinem. Matka pochodziła z plemienia indiańskiego Algonkinów i była chrześcijanką.

Kiedy Tekakwitha miała 4 lata straciła rodziców i brata z powodu czarnej ospy. Ona sama przeżyła chorobę, która jednak pozostawiła trwałe ślady na jej ciele. Miała po niej blizny na twarzy i uszkodzony wzrok.

Tekakwitha została adoptowana przez wujostwo Karithę i Jowanero, który był wodzem plemienia Żółwi.

W 1667 roku dotarli do jej plemienia jezuiccy misjonarze. To dzięki nim Tekakwitha zetknęła się z chrześcijaństwem, które przekazywała jej matka. Chciano ją wydać za mąż, ale ona nie chciała.

Po ukończeniu 18 lat poprosiła o chrzest. Została ochrzczona przez o. Jacques’a de Lamberville w kwietniu 1776 roku. Za patronkę miała św. Katarzynę ze Sieny. Odtąd zaczęto ją nazywać Kateri.

Indiańska dziewczyna, wcześnie osierocona, stała się gorliwą chrześcijanką. Musiała znosić wiele kpin. Kpili z jej wiary inni mieszkańcy wioski, pogardzali nią. Wyśmiewano jej nawrócenie. Powodem do szyderstw było to, że nie chciała pracować w niedziele. Chciała całkowicie poświęcić się Bogu i nie chciała wyjść za mąż. Wiele się nacierpiała z tego powodu. To jej nie zrażało. Wiernie trwała przy swoich przekonaniach.

Kateri przebywała u swego wujostwa tak długo, jak to było wystarczająco bezpieczne. Kiedy niebezpieczeństwo było zbyt duże, w październiku 1677 uciekła do Kahnawake, osady nad rzeką św. Wawrzyńca, niedaleko od Montrealu. Na Boże Narodzenie 1677 roku przyjęła pierwszą Komunię Świętą, a dwa lata później, w Uroczystość Zwiastowania Pańskiego złożyła ślub czystości.

Kateri miała bardzo prostą pobożność. Podejmowała wiele umartwień. Robiła małe drewniane krzyżyki. Wystrugała ich ponoć tysiące, bo chciała, żeby Indianie poznali Jezusa. Krzyżyki rozdawała, wieszała na drzewach, zostawiała na polach czy na brzegu jeziora. Kiedy pewnej zimy, w czasie łowów, znajdowała się daleko od wioski, zrobiła małą kapliczkę, powiesiła ją na drzewie i przy niej spędzała wiele czasu na modlitwie. Różaniec był jej ulubioną modlitwą. Paciorki różańca, jak najcenniejszą biżuterię, zawsze nosiła na szyi. Nazywano ją ‘lilią plemienia Mohawków’.

Jej wyjątkowa pobożność była podziwiana przez wielu. Kateri uczyła dzieci religii. Uczyła ich modlitwy. Opiekowała się chorymi i starszymi.

Zmarła w Wielka Środę, 17 kwietnia 1680 roku ze słowami „Kocham Cię, Jezu” na ustach. Jak zaświadczyli naoczni świadkowie, którzy byli w pokoju, kilkanaście minut po jej śmierci, zniknęły blizny z jej twarzy. Zaraz też zaczęto się modlić do Boga za jej wstawiennictwem.

Kateri Tekakwithę beatyfikował Jan Paweł II, a kanonizował Benedykt XVI w 2012 roku.

Kateri jest patronką ekologów i działaczy ochrony środowiska. Oręduje za wygnańcami i za osieroconymi. Jest patronką ludzi mieszkających na obczyźnie i wyśmiewanym z powodu swej pobożności.

W ikonografii przedstawiana jest z lilią w ręku – symbolem czystości, z krzyżem, i żółwiem, symbolem jej plemienia.

Tekst, nagranie, lektor

o. Paweł Kosiński SJ

Chciałbym żyć dobrze! Chcę pozostawić po sobie dobry ślad w życiu innych ludzi! Ale jak tego dokonać? Gdzie znaleźć inspirację i środowisko, które by mi pomogło chcieć dużo i sięgać po to, co dalej i więcej? Mamy potężnych orędowników. Ich życie i doświadczenia to kopalnia inspiracji i rzeczywistej duchowej energii na codzienną wędrówkę człowieka. Modlitwa w drodze codziennie prezentuje „Patrona dnia”, którego postać jest wpisana do katolickiego kalendarza liturgicznego. Posłuchaj tych opowieści, podziwiaj postacie twoich orędowników i daj się pociągnąć do dobra. Naprawdę warto!