Ustawienia

Ulubione 0
26
04.2024
Św. Piotr Betancur J 14,1–6
0,00 / 0,00

Sunday, 05 lutego 2023

Okres zwykły, Mt 5,13-16
V niedziela zwykła

Wyobraź sobie ciemne pomieszczenie, w którym próbujesz coś odnaleźć. Pomyśl, o ile stanie się to łatwiejsze, kiedy przyjdzie ci z pomocą ktoś trzymający lampę lub latarkę…

Mt 5,13-16 
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Wy jesteście solą ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też lampy i nie umieszcza pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciła wszystkim, którzy są w domu. Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie”.

Bardzo trudno odnaleźć coś w ciemnym pomieszczeniu. Trzeba zapalić światło, aby stało się to łatwiejsze. W poszukiwaniach duchowych takim światłem często są inni ludzie. Dzielą się swoim doświadczeniem spotkania z Bogiem, inspirują, mogą pomóc innym w zbliżeniu się do Niego. Przypomnij sobie osobę, która w ten sposób pomogła tobie. Zastanów się, co w jej zachowaniu, sposobie działania było najbardziej pociągające?

Tym, co pociąga nas ku Bogu, mogą być czyjeś słowa, świadectwo albo działanie. Jezus wskazuje dzisiaj właśnie na dobre czyny. To one mogą rozświetlić czyjąś drogę do Boga – rozwiać wątpliwości, przynieść pociechę, zainspirować do podjęcia kroku. Jakie dobre działanie osoby lub grupy osób stało się dla ciebie impulsem do dalszych dobrych uczynków? 

Dobre uczynki mogą stać się światłem dla kogoś błądzącego w ciemności. Trzeba jednak pamiętać, że ani lampa, ani świeca nie zapalają się same. Żaden człowiek nie byłby w stanie czynić dobra, gdyby sam nie doświadczył wcześniej miłości bezpośrednio od Boga lub innych ludzi. Zastanów się, w jaki sposób pozwalasz Bogu rozpalać w tobie wciąż na nowo światło Jego Miłości.

Porozmawiaj z Bogiem o tym, co odkryłeś podczas dzisiejszej modlitwy. 

Chwała Ojcu…