Nie mamy o nim żadnych wieści historycznych. Pojawia się na kartach Ewangelii w scenie ukrzyżowania. Św. Łukasz tak o tym opowiada:
„Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: „Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas". Lecz drugi, karcąc go, rzekł: „Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił". I dodał: „Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa". Jezus mu odpowiedział: Zaprawdę, powiadam ci: „Dziś ze Mną będziesz w raju"”
Tradycja nadała „Dobremu Łotrowi" imię Dyzmas, albo Tytus. W prawosławiu nazywany jest Rach. Jego imię przekazują pisma apokryficzne. Z nich też się dowiadujemy, że miał pochodzić z miejscowości Latrum, niedaleko Emaus, w Ziemi Świętej.
Jak sam wyznaje, był złoczyńcą. Należał do grupy rabusiów. Można zakładać, że apokryficzne opowiadania o tym, jakoby okradał bogatych, a wspierał ubogich, są raczej pobożnymi życzeniami wymyślanymi na użytek duszpasterski. Sam „Dobry Łotr" ma świadomość, że słusznie został skazany za złe postępowanie. Zachował jednak wrażliwość i zdrową ocenę sytuacji. Wie, że Jezus cierpi niewinnie. Prosi zatem Zbawiciela, aby „wspomniał na niego, gdy przyjdzie do swego królestwa". I wtedy słyszy zaskakujące słowa, że „dziś" razem z Jezusem będzie w raju. Tradycja widzi słusznie w tych słowach Chrystusa nieformalny akt kanonizacji nawróconego łotra.
Kult św. Dyzmy rozwijał się od samego początku chrześcijaństwa. Przybrał znacznie na sile, kiedy cesarzowa św. Helena, przebywając na pielgrzymce w Ziemi Świętej, miała w roku 326 odnaleźć relikwie Krzyża Chrystusa, a także krzyż, na którym umarł Dobry Łotr. Relikwie tego krzyża miały się potem znaleźć w kościołach Bolonii, w Rzymie i na Cyprze. Kult Dobrego Łotra rozprzestrzeniał się po średniowiecznej Europie przede wszystkim za sprawą cystersów, a potem franciszkanów.
Opieki św. Dobrego Łotra przyzywali w szczególny sposób zakonnicy mercedarianie. Ten zakon założony w Hiszpanii na początku XIII wieku miał w swoim charyzmacie między innymi wykup więźniów z niewoli muzułmańskiej.
Dobrego Łotra ukazywano jako przykład, że Boże Miłosierdzie może dosięgnąć każdego, nawet w ostatniej chwili życia. Nikt nie jest wykluczony i pozbawiony szansy nawrócenia i zbawienia.
Św. Dyzmas jest patronem skruszonych złodziei, więźniów, umierających, skazanych na śmierć. Jest patronem dobrej śmierci, kapelanów więziennych, pokutujących i nawróconych grzeszników. Jest stawiany jako wzór doskonałego żalu za grzechy.
W ikonografii ukazywany był jako młodzieniec, choć czasami też jako dojrzały mężczyzna, a nawet starzec. Ukazywany jest zwykle z opaską na biodrach lub krótka tuniką. Jego atrybuty to: krzyż, łańcuch, maczuga, miecz albo nóż.
W prawosławiu trzecia, dolna, ukośna belka krzyża symbolizuje łotrów skazanych z Chrystusem. Prawe ramię, uniesione w górę, symbolizuje Dobrego Łotra, który poszedł do nieba, lewe ramię, skierowane ku dołowi, symbolizuje piekło, gdzie trafił nieskruszony złoczyńca.
W 2009 roku, na 26 marca, we wspomnienie św. Dobrego Łotra, Episkopat Polski ustanowił Dzień Modlitw za Więźniów, prosząc o ich nawrócenie i ufność w Boże Miłosierdzie.