Gdzieś pośród nocy rodzi się Syn
Cichutko On płacze w ciemności
Lecz świat nie słyszy dziecinnych łkań
Zbyt wsłuchany we własne „mądrości”
A Bóg Człowiekiem się stał
by nauczyć nas człowieczeństwa
wpuść Drugiego do serca
a doświadczysz, że ciemność światłości nie ogarnęła
Bóg tak podobny do każdego z nas
Że łatwo Go można przeoczyć
Lecz może taki był Boży plan,
By serca nauczyć mądrości?
Bo Bóg Człowiekiem się stał
by nauczyć nas człowieczeństwa
wpuść Drugiego do serca
a doświadczysz, że ciemność światłości nie ogarnęła
Stał się Człowiekiem odwieczny Pan
„Bóg z nami”, pełen czułości
Uczy przebaczać, kochać jak On,
Nie niszcząc naszej wolności
Bo Bóg Człowiekiem się stał
by nauczyć nas człowieczeństwa
wpuść Drugiego do serca
a doświadczysz, że ciemność światłości nie ogarnęła