Ustawienia

Ulubione 0
16
04.2024
Św. Maria Bernadetta Soubirous J 6,30-35
0,00 / 0,00

Sunday, 10 lutego 2019

Okres zwykły, Łk 5, 1-11
V niedziela zwykła

Zdarzyło się raz pewnemu rybakowi, że pusta łódź okazała się cenniejsza niż pełna świeżo złowionych ryb. Niemożliwe? A jednak. Posłuchaj. 

Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg świętego Łukasza
Łk 5, 1-11
Pewnego razu – gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret – zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy. Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: «Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!» A Szymon odpowiedział: «Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i nic nie ułowiliśmy. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci». Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na współtowarzyszy w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały. Widząc to, Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: «Wyjdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiekiem grzesznym». I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali; jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona. A Jezus rzekł do Szymona: «Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił». I wciągnąwszy łodzie na ląd, zostawili wszystko i poszli za Nim.

Po ciężkiej nocnej pracy Piotr wraca z pustymi sieciami. Ostatnie godziny poświęcił, by coś złowić, jednak bez skutku. Zastanów się, co mógł przeżywać, gdy wracał z połowu w pustej łodzi. Może czuł smutek, rozgoryczenie, a może był zły na samego siebie. Wyobraź sobie, że spotykasz kogoś, komu coś się nie powiodło. Co byś zrobił? Co byś mu powiedział? 

Szymon ma to, czego Jezus potrzebuje – pustą łódź. Ale rybak zajęty swoją pracą tego nie widzi. To Jezus podchodzi do niego i prosi o pomoc. Następuje pierwszy cud – cud spotkania. Zastanów się, czy przydarzyła ci się kiedyś podobna historia. Historia, w której porażka stała się szansą na spotkanie z Bogiem. 

Drugi cud następuje, gdy Szymon na polecenie Jezusa zarzuca sieci i łowi mnóstwo ryb. Jest to cud na miarę rybaków. Bo każdy rybak zdaje sobie sprawę, że łowienie ryb w ciągu dnia jest kompletnie pozbawione sensu. Doskonale wiedział o tym Szymon. Wiedział również, że Jezus nie jest rybakiem i nigdy nie zarabiał na życie łowieniem ryb. Mimo to Go posłuchał. A Ty byś posłuchał?

Na koniec modlitwy poproś Jezusa o zdolność zaufania Mu nawet w sytuacjach trudnych i pozornie pozbawionych sensu.