Wyobraź sobie, że spacerujesz nad jeziorem. Jest wieczór, w oddali powoli zachodzi słońce. Osoba, która spaceruje z tobą, zatrzymuje się, spogląda ci w oczy i wyznaje miłość. Zobacz swoje uczucia, myśli, jakie ci towarzyszą.
J 15,9–11
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna”.
Wszystko, co zostało stworzone dookoła ciebie, a więc niebo, ziemia, człowiek i wszystko inne, było chciane przez Stwórcę. On jest źródłem i początkiem wszystkiego. On jest Ojcem, który z nadmiaru miłości stwarza, by kochać to, co stworzył. Wszystko, co jest w tobie, jest chciane i kochane przez Ojca, bo jesteś Jego dzieckiem. Dziś Ojciec wyznaje ci swoją miłość, mówiąc „bardzo cię kocham”. Co czujesz, mając taką perspektywę?
Są w nas obszary, w których mamy trudność, aby przyjąć Słowo Boże, a nawet je usłyszeć. Lęk, brak akceptacji, grzech czy cierpienie blokują nas i zamykają w sobie. Ojciec, widząc to, nie zraża się tym i nie poddaje. Posyła Syna do nas, aby się wcielił i w bliskości z nami głosił Jego miłość, opiekę i troskę. Co czujesz, słysząc, że jesteś ukochany?
Wyznanie miłości jest doświadczeniem radości, która mówi, że jesteś dla kogoś wyjątkowy i ważny. Jezus zaprasza, by trwać, czyli trzymać się usłyszanych słów i karmić się nimi w sercu. One mają moc cię podtrzymać i dać nadzieję w trudnościach. Ten, kto doświadczył, że jest kochany bezinteresownie, może odpowiedzieć na miłość i podzielić się nią z drugim. Kto dziś potrzebuje twojego słowa, uśmiechu, gestu dobroci?
Spróbuj na koniec spotkania stanąć z wdzięcznością w obecności Osób Trójcy Świętej, które przychodzą do ciebie na różne sposoby w twojej codzienności, aby przekonywać o miłości Boga do ciebie.