Ustawienia

Ulubione 0
08
12.2024
Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny Łk 1,26–38
0,00 / 0,00

Tuesday, 19 listopada 2024

Okres zwykły, Łk 19,1–10
Bł. Salomea

Za chwilę Jezus będzie mówił do twojego serca przez Słowo Boże. Spróbuj otworzyć się na Jego głos.

 Łk 19,1–10
Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A pewien człowiek, imieniem Zacheusz, który był zwierzchnikiem celników i był bardzo bogaty, chciał koniecznie zobaczyć Jezusa, któż to jest, ale sam nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: „Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu”. Zszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy, widząc to, szemrali: „Do grzesznika poszedł w gościnę”. Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: „Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogoś w czymś skrzywdziłem, zwracam poczwórnie”. Na to Jezus rzekł do niego: „Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł odszukać i zbawić to, co zginęło”.

Jezus przechodzi przez miasta i głosi Ewangelię. Wokół Niego tłoczą się zafascynowani ludzie. To obraz pięknej wspólnoty, skoncentrowanej na Bogu. Tej grupie brakuje jednak jednego – wrażliwości na tych, którzy są na obrzeżach wiary. Zacheusz może by podszedł do Jezusa, ale ma wrażenie, że zwyczajnie nie ma dla niego przestrzeni. W jakim miejscu Kościoła ty stoisz? Na ile jest w tobie wrażliwość na innych pragnących Jezusa?

Zacheusz wchodzi na drzewo. Będąc bogatym, wpływowym, zrobił coś uwłaczającego swojej godności. Pewnie przeczuwał, że ani pozycja społeczna, ani kariera w istocie nie są w stanie dać mu szczęścia. Kiedy spotyka Jezusa, po raz pierwszy czuje radość. W jaki sposób ty realizujesz swoje pragnienie szczęścia? Spróbuj o tym porozmawiać z Jezusem.

Faryzeusze, widząc Jezusa i Zacheusza, są zszokowani. Ich serca zaczyna wypełniać gorycz. To, co może łatwo zgubić człowieka wierzącego, to zazdrość. Powodów może być wiele: że komuś się lepiej powodzi, że ma prostsze życie, że Bóg jest mu bardziej życzliwy. U źródeł tego przeświadczenia jest brak wiary w to, że Jezus naprawdę kocha, że jest po mojej stronie i nigdy mnie nie porzuci. Co stanowi fundament twojej wiary? Jeżeli widzisz w niej jakieś słabe punkty, to poproś Jezusa o umocnienie. 


Na zakończenie spróbuj podsumować tę modlitwę. Która myśl dała ci najwięcej życia. Podziękuj za nią Jezusowi.


Chwała Ojcu…