Uświadom sobie, że rozpoczynasz spotkanie z Jezusem na modlitwie. Wyobraź sobie, jak patrzy na ciebie miłującym wzrokiem.
Mk 9,38–40
Apostoł Jan rzekł do Jezusa: „Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami”. Lecz Jezus odrzekł: „Przestańcie zabraniać mu, bo nikt, kto uczyni cud w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami”.
Uczniowie są świadkami, jak ktoś spoza ich grona wyrzuca złe duchy w imię Jezusa. Apostoł Jan opowiada Panu o swoich wątpliwościach i próbie powstrzymania obcego egzorcysty. Mogła kierować nim troska o dobro dzieła. Jednak aby Dobra Nowina niosła się daleko, przydadzą się wszyscy chętni do pracy. Również dziś mogą pojawiać się wątpliwości, czy czyjeś działanie w imię Jezusa faktycznie ma na celu głoszenie Zbawienia.
Każdy powołany wnosi swoją oryginalność i indywidualność. Nie ma dwóch takich samych uczniów, bo talenty i doświadczenia życiowe mamy różne. Towarzystwo innych w drodze za Jezusem jest nieocenione. Bywają momenty radosne, w których czujemy się niesieni przez tę obecność, ale także trudne, w których pewnie chętnie byśmy się jej pozbyli. W jaki sposób ty przeżywasz obecność różnych ludzi w twoim życiu?
Zadania, do których jesteśmy powołani, mogą zmieniać się z biegiem czasu. Jednak zaproszenie do współpracy jest stale aktualne. Czasem odkrycie wezwania jest proste, a innym razem wymaga wysiłku i odrobiny cierpliwości. Do jakiego zadania Jezus zaprasza cię obecnie? A może podtrzymuje zaproszenie, które dostałeś już dawniej?
Porozmawiaj z Panem o tym, co najbardziej poruszyło cię w trakcie dzisiejszej modlitwy.
Chwała Ojcu…