Ustawienia

Ulubione 0
04
05.2024
Św. Józef Maria Rubio Peralta J 15,18-21
0,00 / 0,00

Monday, 04 lipca 2016

Okres zwykły, Mt 9, 18-26
św. Elżbiety Portugalskiej
Słuchając dzisiejszej Ewangelii, zastanów się, jaka jest twoja wiara i zaufanie Bogu w chwilach bardzo trudnych. Czy wierzysz, że Bóg może wyprowadzić nawet z sytuacji beznadziejnej?

Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg Świętego Mateusza.
Mt 9,18-26
Gdy Jezus mówił, pewien zwierzchnik synagogi przyszedł do Niego i oddając pokłon, prosił: «Panie, moja córka dopiero co skonała, lecz przyjdź i włóż na nią rękę, a żyć będzie». Jezus wstał i wraz z uczniami poszedł za nim. Wtem jakaś kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza. Bo sobie mówiła: «Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa». Jezus obrócił się i widząc ją, rzekł: «Ufaj córko; twoja wiara cię ocaliła». I od tej chwili kobieta była zdrowa. Gdy Jezus przyszedł do domu zwierzchnika i zobaczył flecistów oraz tłum zgiełkliwy, rzekł: «Usuńcie się, bo dziewczynka nie umarła, tylko śpi». A oni wyśmiewali Go. Skoro jednak usunięto tłum, wszedł i ujął ją za rękę, a dziewczynka wstała. Wieść o tym rozeszła się po całej tamtejszej okolicy.

Kobieta cierpiąca na krwotok, z racji swojej choroby, była według prawa mojżeszowego nieczysta, a więc nie mogła nawiązać z nikim normalnego, bezpośredniego kontaktu. Nie ma więc odwagi stanąć twarzą w twarz z Jezusem, ale wierzy, że uzdrowi ją dotknięcie choćby skraju Jego płaszcza. Czy doświadczyłeś sytuacji, gdy twoje grzechy, zło, w którym tkwisz powodują, że boisz się spojrzeć Jezusowi w oczy?

Jezus nie tylko uzdrawia z choroby, ale też zaprasza do bezpośredniego spotkania i chce nawiązać relację z uzdrowioną kobietą. Nie brzydzi się żadną „nieczystością”, sytuacją, która wydaje się przekreślać możliwość kontaktu.

Jezus ma moc przywrócić do życia to, co wydaje się umarłe. Ludzie uznali, że  sytuacja Jaira jest beznadziejna – jego córka umarła i nic nie da się zrobić. Wiara ojca dziewczynki wystarczyła, by Jezus ją wskrzesił.

Nie ma takich obszarów w twoim życiu, w twoim sercu, które byłyby dla Boga wstrętne. On nie zraża się tym, co postrzegasz jako upokarzające czy beznadziejne. Bóg może to uzdrowić, dać życie. Jest tylko jeden warunek –  musisz Mu uwierzyć.