Ustawienia

Ulubione 0
11
05.2024
Św. Franciszek de Geronimo J 16,23b–28 
0,00 / 0,00

Wednesday, 19 kwietnia 2017

Okres wielkanocny, Łk 24, 13-35
Środa w oktawie Wielkanocy

             

Dziś przypatrujemy się uczniom w drodze do Emaus. Słyszeli o Zmartwychwstaniu Jezusa, ale bardziej pewni są Jego śmierci.  Przejdź z nimi tę drogę, spróbuj uczestniczyć w spotkaniu ze Zmartwychwstałym.

Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg Świętego Łukasza
Łk 24, 13-35
W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. Rozmawiali oni ze sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali ze sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali. On zaś ich zapytał: «Cóż to za rozmowy prowadzicie ze sobą w drodze?» Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: «Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało». Zapytał ich: «Cóż takiego?» Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem z Nazaretu, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A myśmy się spodziewali, że właśnie On miał wyzwolić Izraela. Teraz zaś po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Co więcej, niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: Były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli». Na to On rzekł do nich: «O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?» I zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego. Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby zostać z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy otworzyły się im oczy i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili nawzajem do siebie: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?» W tej samej godzinie wybrali się i wrócili do Jerozolimy. Tam zastali zebranych Jedenastu i innych z nimi, którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak Go poznali przy łamaniu chleba.

Po ludzku patrząc śmierć jest końcem. Dla uczniów coś się skończyło. Jednak Jezus, który sam przeszedł ze śmierci do życia, teraz chce tak samo przeprowadzić swoich uczniów. «O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?» Zastanów się na ile twoje serce jest skore do wiary.

Uczniowie zapraszają Jezusa do pozostania z nimi na kolację, dzięki temu sami sobie dają szanse przybywania z Nim i rozpoznania Go. Czy Ty zapraszasz Jezusa do swojego życia? Czy dbasz o to, by mieć czas na spotkanie z Nim? I czy zapraszasz do swojego życia również innych ludzi?

Uczniowie nie przeżywają obojętnie tego spotkania, we fragmencie czytamy jak zastanawiają się: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?» Czy jesteś w stanie dokonywać refleksji nad swoim życiem i dostrzegać w nim obecność Boga? Słuchając ewangelii jeszcze raz przypatrz się spotkaniu i momentowi, w którym uczniowie poznają Jezusa.

W ostatnich chwilach tej modlitwy proś Jezusa, aby otwierał Twoje oczy na Jego obecność i uczył cię rozpoznawania Go  w swoim życiu.