Ustawienia

Ulubione 0
27
04.2024
Św. Piotr Kanizjusz SJ J 14,7–14
0,00 / 0,00

Tuesday, 31 stycznia 2017

Okres zwykły, Mk 5, 21-43
Dzień powszedni
Jezus się nie narzuca. Pozwala się dotknąć. Idzie tam, gdzie Go proszą. Nie szuka rozgłosu. A przy tym przywraca pełnię życia człowieka. Usiądź obok Niego w wygodnym fotelu i pozwól, aby działał w tobie cuda.

Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg Świętego Marka
Mk 5, 21-43
Gdy Jezus przeprawił się z powrotem w łodzi na drugi brzeg, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem. Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie: «Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła». Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim i zewsząd Go ściskali. A pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele przecierpiała od różnych lekarzy i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej. Słyszała ona o Jezusie, więc przyszła od tyłu, między tłumem, i dotknęła się Jego płaszcza. Mówiła bowiem: «Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa». Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w ciele, że jest uzdrowiona z dolegliwości. A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: «Kto się dotknął mojego płaszcza?» Odpowiedzieli Mu uczniowie: «Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto się Mnie dotknął?» On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła. Wtedy kobieta przyszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, upadła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę. On zaś rzekł do niej: «Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź uzdrowiona ze swej dolegliwości». Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: «Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?» Lecz Jezus słysząc, co mówiono, rzekł przełożonemu synagogi: «Nie bój się, wierz tylko». I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego. Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Wobec zamieszania, płaczu i głośnego zawodzenia, wszedł i rzekł do nich: «Czemu robicie zgiełk i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi». I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca, matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum», to znaczy: «Dziewczynko, mówię ci, wstań». Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym nie wiedział, i polecił, aby jej dano jeść.

Przez dzisiejszy podwójny cud Jezus potwierdza słowa, jakie wypowiedział sam o sobie: „Przyszedłem po to, aby owce miały życie, i miały je w obfitości”. Ulżył cierpiącej od dwunastu lat kobiecie. Pomógł rodzinie umierającej nastolatki. Czy dostrzegasz u siebie sfery, które odbierają ci obfitość życia, nie pozwalają ci żyć w pełni?

Jezus niczego nie robi na siłę. Pomaga tym, którzy Go o to szczerze proszą i pragną zmiany. Choć jest wokół Niego tłum i wielu ludzi Go dotyka – jakby tylko przypadkowo – to uzdrowiona zostaje tylko ta, która dotknęła Go w sposób umyślny i celowy. Jak ty dotykasz Jezusa? Czy szczerze i umyślnie? A może zdarza się, że zbyt często robisz to rutynowo i przypadkowo?

Siedząc naprzeciw Jezusa na wygodnym fotelu, wyciągnij swoją rękę i dotknij Go. Zrób to powoli i umyślnie. Pozwól Jemu się dotknąć. Poczuj Jego dłoń w swojej dłoni. Pozostań w tym uścisku, kiedy po raz kolejny będziesz słuchać słów Ewangelii.

Na koniec zwyczajnie opowiedz Jezusowi, o swoich doświadczeniach w czasie tej modlitwy, o tym co znaczy dla ciebie Jego dotyk.