Ustawienia

Ulubione 0
05
05.2024
VI niedziela wielkanocna J 15,9-17
0,00 / 0,00

Friday, 04 listopada 2016

Okres zwykły, Łk 16, 1-8
św. Karola Boromeusza, biskupa
Przychodzą takie momenty, kiedy każdy jest z czegoś rozliczany. Ze swojej pracy, postępów w nauce, poprawności wykonywanych obowiązków. A czy ty rozliczasz sam siebie z miłości do otaczających cię osób?

Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg Świętego Łukasza
Łk 16, 1-8
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał go do siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządu, bo już nie będziesz mógł być rządcą”. Na to rządca rzekł sam do siebie: „Co ja pocznę, skoro mój pan pozbawia mię zarządu? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem, co uczynię, żeby mię ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę usunięty z zarządu”. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: „Ile jesteś winien mojemu panu?” Ten odpowiedział: „Sto beczek oliwy”. On mu rzekł: „Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz pięćdziesiąt”. Następnie pytał drugiego: „A ty ile jesteś winien?” Ten odrzekł: „Sto korców pszenicy”. Mówi mu: „Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt”. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światła».

W opowiedzianej przez Jezusa przypowieści słyszymy o człowieku, który staje przed swoim pracodawcą oskarżony o defraudację jego majątku. Bez względu na to, czy podejrzenia były słuszne, czy nie, ryzyko utraty pracy było realne. Spróbuj wyobrazić siebie, co czułbyś na jego miejscu. A może byłeś kiedyś w podobnej sytuacji?

Przyjrzyj się postawie oskarżonego człowieka. Nie tłumaczy się przed swoim panem, nie wchodzi w walkę na argumenty, nie szuka usprawiedliwienia ani wymówki. I choć zaczyna pomagać innym dłużnikom, robi to wyłącznie z wyrachowania, aby ludzie przyjęli go do swoich domów, gdy zostanie usunięty z zarządu. Czy twoim zdaniem to dobre rozwiązanie?

Pan pochwalił swojego zarządcę, chociaż wielu mogłoby powiedzieć, że jego intencje nie były czyste. Pomyśl przez chwilę, z jakich powodów ty pomagasz innym? Czy wobec niektórych jesteś tylko interesowny? Czy zawsze postępujesz zgodnie z zasadą: czyń tak, aby inny człowiek był zawsze celem, a nie środkiem?

Na koniec tej modlitwy przyjrzyj się, jak wygląda twoja miłość do otaczających cię ludzi. Bez względu na to, czy w pomaganiu innym jesteś bardziej podobny do nieuczciwego rządcy, czy do wzoru, jakim jest Jezus, podziękuj dobremu Ojcu za wrażliwość na biedę innych i poproś Go, aby uczył cię prawdziwej szczerości.