Ustawienia

Ulubione 0
05
05.2024
VI niedziela wielkanocna J 15,9-17
0,00 / 0,00

Tuesday, 02 czerwca 2015

Okres zwykły, Mt 12, 13-17
Świętych Marcelina i Piotra
Do Jezusa przychodzili nie tylko ci, którzy chcieli słuchać Jego nauki, ale również ci, którzy chcieli się z Nim spotkać. Byli też tacy, którzy chcieli znaleźć jakiś powód, żeby Go odrzucić i oskarżyć. A po co ty przychodzisz do Jezusa? Czy jest to szczere pragnienie spotkania?

Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg Świętego Marka
Mt 12, 13-17.
Uczeni w Piśmie i starsi posłali do Jezusa kilku faryzeuszów i zwolenników Heroda, którzy mieli pochwycić Go w mowie. Ci przyszli i rzekli do Niego: «Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i na nikim Ci nie zależy. Bo nie oglądasz się na osobę ludzką, lecz drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie? Mamy płacić czy nie płacić?». Lecz On poznał ich obłudę i rzekł do nich: «Czemu Mnie wystawiacie na próbę? Przynieście Mi denara; chcę zobaczyć». Przynieśli, a On ich zapytał: «Czyj jest ten obraz i napis?». Odpowiedzieli Mu: «Cezara». Wówczas Jezus rzekł do nich: «Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga». I byli pełni podziwu dla Niego.

Uczeni w Piśmie przychodzą do Jezusa i zaczynają od pochwał. Nie są jednak szczerzy, tak naprawdę nie chcą przyjąć słowa Jezusa, nie szukają prawdy, a jedynie realizacji swoich celów. Chcą Go oskarżyć i tylko szukają pretekstu.

Pretekstem jest bardzo ważny problem: czy ważniejsze jest prawo Boże, czy prawo ludzkie, cywilne, państwowe? Czy człowiek wierzący, również chrześcijanin, ma obowiązki wobec władzy cywilnej, kiedy powinien się jej podporządkować, a kiedy powinien odmówić  posłuszeństwa?

Jezus nie odpowiada wprost, nie mówi, czy "należy", czy "nie należy" płacić podatków. Wskazuje na to, co powinno być najważniejsze: rozeznanie, co należy się Bogu. Jeżeli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest na właściwym miejscu. Również relacje z władzą i obowiązki wobec państwa.
 
Jezus nie wchodzi w gierki ludzi, którzy obłudnie starają się wykorzystać Jego naukę do złych celów. Ale ich nie odrzuca, lecz próbuje pokazać im, co naprawdę jest najważniejsze.