Wyobraź sobie rozległą i zieloną łąkę. Zwróć uwagę na owce, które pasą się spokojnie na trawie. Niektóre z nich skubią łodygi, pozostałe wylegują się w słońcu. Między nimi przechadza się pasterz.
J 10,11-18
Jezus powiedział: „Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka, dlatego że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej zagrody. I te muszę przyprowadzić, i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz. Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja sam z siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca”.
Pasterz przechadza się między owcami i z uwagą przygląda się pastwisku. Gdyby zobaczył wilka, bez wahania stanąłby w obronie stada. Jezusowi zależy na tobie. Nie ucieknie od ciebie w trudnym momencie, ale zostanie, żebyś mógł się na Nim oprzeć. Jakie uczucia budzi w tobie taka perspektywa?
Każda z owiec jest dla pasterza wyjątkowa. Pasterz potrafi każdą owcę rozpoznać i pamięta szczegóły z jej życia. Również owce wiedzą, że właśnie na tym człowieku mogą polegać. Przybiegają chętnie, gdy go usłyszą. Jak ty odnajdujesz się w takiej wzajemnej relacji z Bogiem?
Owce chętnie przybiegają na głos pasterza. Może on oznaczać, że już pora na zmianę pastwiska lub powrót do zagrody. Również uczniowie Jezusa czekają na Jego głos i dzięki temu mogą jeszcze lepiej Go poznawać. W ten sposób uczą się, jak być blisko Niego. Słuchając ponownie fragmentu Ewangelii, zastanów się, do czego zaprasza cię Jezus.
Jeśli chcesz, pod koniec tej modlitwy możesz porozmawiać z Jezusem o tym, co było dla ciebie ważne.
Chwała Ojcu…