Jeżeli to możliwe, usiądź wygodnie, odetchnij głęboko i pozwól, aby wszelki zgiełk dnia powoli znikał w tle. Wyobraź sobie, że siedzisz nad brzegiem spokojnego jeziora. A jego gładka tafla odbija promienie słońca.
Łk 11,1-4
Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: „Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów”. A On rzekł do nich: „Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie”.
Jezus odpowiada dzisiaj na prośbę swoich uczniów, którzy chcą nauczyć się modlić. Zaleca im, aby najpierw przypomnieli sobie, że imię Boga jest święte, a potem prosili o przyjście Królestwa Bożego. Pewnie często powtarzasz tekst tej modlitwy. Może słowa „przyjdź Królestwo Twoje” zdarza ci się wypowiedzieć po prostu dla zachowania rytmu. Ale o co tak naprawdę prosisz Boga, gdy je wypowiadasz?
W swoim życiu możesz poszukiwać świata, w którym panuje dobro, miłość i zrozumienie, a napotkani ludzie są dla ciebie jak bracia. Każda z tych wartości, podobnie jak obraz jeziora z początku dzisiejszej modlitwy, może odbijać jakiś fragment Królestwa Bożego. Za jakim Królestwem najbardziej dziś tęsknisz?
Za chwilę jeszcze raz usłyszysz dzisiejszy fragment pisma. Wyobraź sobie, że siedzisz z Jezusem na brzegu spokojnego jeziora, które odbija piękno świata wokół. Wsłuchaj się w Jego słowa. Spróbuj odpowiedzieć sobie na pytanie: co możesz dzisiaj zrobić, aby Boże Królestwo było bliżej nas?
Na koniec tej modlitwy zwróć się do Jezusa jak do przyjaciela i poproś o pomoc w odkrywaniu Jego królestwa na ziemi.
Chwała Ojcu…