Ustawienia

Ulubione 0
24
04.2024
Św. Jerzy J 12,44–50
0,00 / 0,00

Friday, 31 marca 2017

Wielki Post, J 7, 1-2. 10. 25-30
Dzień powszedni

             

Proś Pana, aby pomógł ci w tej modlitwie opowiedzieć Mu o swoich lękach i obawach o utrzymanie kontroli nad życiem. Módl się, by pomógł ci zrozumieć, jak Mu oddać to wszystko i trwać mocno w wierze.

Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg Świętego Jana
J 7, 1-2. 10. 25-30
Jezus obchodził Galileję. Nie chciał bowiem chodzić po Jude, i, bo Żydzi mieli zamiar Go zabić. A zbliżało się żydowskie Święto Namiotów. Kiedy zaś bracia Jego udali się na święto, wówczas poszedł i On, jednakże nie jawnie, lecz skrycie. Niektórzy z mieszkańców Jerozolimy mówili: «Czyż to nie jest Ten, którego usiłują zabić? A oto jawnie przemawia i nic Mu nie mówią. Czyżby zwierzchnicy naprawdę się przekonali, że On jest Mesjaszem? Przecież my wiemy, skąd On pochodzi, natomiast gdy Mesjasz przyjdzie, nikt nie będzie wiedział, skąd jest». A Jezus ucząc w świątyni zawołał tymi słowami: «I Mnie znacie, i wiecie, skąd jestem. Ja jednak nie przyszedłem sam od siebie; lecz prawdziwy jest tylko Ten, który Mnie posłał, którego wy nie znacie. Ja Go znam, bo od Niego jestem i On Mnie posłał». Zamierzali więc Go pojmać, jednakże nikt nie podniósł na Niego ręki, ponieważ godzina Jego jeszcze nie nadeszła.

Jezus poszedł „nie jawnie, lecz skrycie”. Wiedział, że Żydzi będą próbowali Go zabić. Nie chciał prowokować, niepotrzebnie przyspieszać wydarzeń, które i tak miały nastąpić, gdy czas się wypełni. Wiedział też, że Jego uczniowie jeszcze nie są odpowiednio przygotowani. Czy rozwijasz w sobie cnotę roztropności i umiejętność przewidywania?  

Zwierzchnicy byli pełni obaw w stosunku do Jezusa. Może nawet zdawali sobie sprawę z tego, że był Mesjaszem, ale strach i wątpliwości doprowadziły ich do niewiary. Czy są momenty, w których strach przed utratą kontroli prowadzi cię do wątpliwości i do zaprzeczania swojej wierze?

Posłuchaj świadectwa pielgrzyma: „Kiedy szedłem przez Kraków podczas Światowych Dni Młodzieży, oddzieliłem się od grupy i zgubiłem się.  Zatrzymałem się dopiero po około dwudziestu kilometrach. Opanował mnie strach. Pojawiły się wątpliwości, czy mam iść dalej. Modliłem się wtedy: „Panie, Ty znasz mnie i wiesz, gdzie jestem”. Zaraz spotkałem ludzi, którzy mi pomogli. Byli dla mnie obliczem Chrystusa i sprawili, że zrozumiałem, kto ma nade mną kontrolę. Dzięki tym osobom pojąłem, że Chrystus był tam obecny dla mnie”. Posłuchaj ponownie słów Ewangelii i zastanów się, w jaki sposób Chrystus rozprasza twoje wątpliwości i obawy.

Proś Jezusa o Jego roztropność i umiejętność przewidywania konsekwencji twoich decyzji. Pomódl się o żywą świadomość Jego obecności i troski o ciebie, która rozprasza lęki i obawy.