Żyjemy w świecie relacji, mniej i bardziej dla nas ważnych. Uświadom sobie teraz, kto obecnie wydaje się najbardziej potrzebować twojej modlitwy? Jak dzisiaj będziesz prosił za twojego bliźniego?
Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg Świętego Marka
Mk 7, 24- 30
Jezus udał się w okolice Tyru i Sydonu. Wstąpił do pewnego domu i chciał, żeby nikt o tym nie wiedział, lecz nie mógł pozostać w ukryciu. Wnet bowiem usłyszała o Nim kobieta, której córeczka była opętana przez ducha nieczystego. Przyszła, upadła Mu do nóg, a była to poganka, Syrofenicjanka rodem, i prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki. Odrzekł jej: «Pozwól wpierw nasycić się dzieciom; bo niedobrze jest wziąć chleb dzieciom i rzucić psom». Ona Mu odparła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta pod stołem jadają z okruszyn dzieci». On jej rzekł: «Przez wzgląd na te słowa idź, zły duch opuścił twoją córkę». Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku, a zły duch wyszedł.
Spotkanie z Jezusem., to także spotkanie ze światłością. Ewangelista Jan napisał: „światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby jego uczynki nie zostały ujawnione” (J 3,19-20). Czy masz odwagę stanąć przed Nim w prawdzie? Nawet jeśli wytknie ci twoje błędy?
Sprawa, z którą przyszła Syrofenicjanka do Jezusa była tak ważna, że nie zniechęciły jej Jego szorstkie słowa. Zobacz, na jakie próby ciebie wystawia Bóg, gdy prosisz o coś niezwykle ważnego. Czy wobec braku oczekiwanej przez ciebie reakcji, zdarza ci się zaprzestać modlitwy z żalem w sercu, że zostałeś zlekceważony?
Ta matka prosiła o dobra duchowe dla swojego dziecka. Zobacz, co zwykle jest treścią twoich modlitw za innych. W jakiej intencji warto upaść na twarz przed Bogiem i prosić do skutku, pomimo pojawiającego się odczucia beznadziei i braku zainteresowania ze strony Pana? Posłuchaj jeszcze raz, co przytrafiło się Syrofenicjance i upadnij obok niej do stóp Jezusa ze swoją prośbą.
Zawsze warto przyjść do Boga z troskami naszego serca. I zawsze warto przed Nim trwać, bo sam powiedział – proście, a będzie wam dane.