Ustawienia

Ulubione 0
20
04.2024
Św. Agnieszka z Montepulciano J 6,55.60-69
0,00 / 0,00

Wednesday, 04 stycznia 2017

Okres Narodzenia Pańskiego, J 1, 35-42
Dzień powszedni
Postaraj się wewnętrznie wyciszyć i uspokoić. Możesz wziąć kilka głębokich oddechów. Za chwilę usłyszysz fragment Ewangelii, a gdy będzie czytany, spróbuj wyobrazić sobie przedstawioną scenę. Jeżeli potrzebujesz więcej czasu, możesz zatrzymać na chwilę nagranie. 

Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg Świętego Jana
J 1, 35-42 
Jan Chrzciciel stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: «Oto Baranek Boży». Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?» Oni powiedzieli do Niego: «Rabbi! (to znaczy: Nauczycielu) gdzie mieszkasz?» Odpowiedział im: «Chodźcie, a zobaczycie». Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej. Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: «Znaleźliśmy Mesjasza» (to znaczy: Chrystusa). I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus wejrzawszy na niego rzekł: «Ty jesteś Szymon, syn Jana, ty będziesz nazywał się Kefas» (to znaczy: Piotr).

Święty Jan wskazuje na Jezusa i pozwala swoim uczniom odejść do Niego. Wypełnia w ten sposób misję, do której jest powołany przez Boga. Jezus ich przyjmuje, wkrótce staną się Jego uczniami i przyciągną do Niego kolejnych. I tak rozszerza się Królestwo Boże. Dzisiaj dzieje się podobnie. W ewangelizacji nic się nie zmieniło. 

To Andrzej przyprowadził do Pana Jezusa swego brata, Szymona Piotra. Gdyby nie jego działanie, najprawdopodobniej nie byłoby świętego Piotra. Nie wiemy, co by się stało, gdyby Andrzej z powodu lęku, oporów, lenistwa czy obaw o swoje życie zachował tajemnicę o poznaniu Jezusa tylko dla siebie i nikomu o niej nie powiedział. Jaka jest twoja postawa – czy dzielisz się spotkaniem z Jezusem, przyprowadzasz innych do Niego? Czy zachowujesz wszystko dla siebie?

Pan Jezus nie odrzuca tych, którzy do Niego przychodzą, wręcz przeciwnie - przyjmuje ich w pełni. Czy ufasz, że On każdego dnia przyjmuje ciebie ze wszystkim, co jest w tobie dobrego i złego?

Na końcu tej modlitwy postaraj się z serca oddać Jezusowi całego siebie, wszystkie swoje sprawy. Poproś, abyś mógł bez lęku przyprowadzać do Niego innych.