Ustawienia

Ulubione 0
19
04.2024
Św. Leon IX J 6,52-59
0,00 / 0,00

Wednesday, 30 marca 2016

Okres wielkanocny, Łk 24, 13–35
Środa w oktawie Wielkanocy
Na początku tej modlitwy proś o dar doświadczenia bycia członkiem Mistycznego Ciała Jezusa.

Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg Świętego Łukasza
Łk 24, 13 – 35
W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. Rozmawiali oni ze sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali ze sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali. On zaś ich zapytał: «Cóż to za rozmowy prowadzicie ze sobą w drodze?» Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: «Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało». Zapytał ich: «Cóż takiego?» Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem z Nazaretu, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A myśmy się spodziewali, że właśnie On miał wyzwolić Izraela. Teraz zaś po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Co więcej, niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: Były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli». Na to On rzekł do nich: «O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?» I zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego. Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby zostać z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy otworzyły się im oczy i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili nawzajem do siebie: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?» W tej samej godzinie wybrali się i wrócili do Jerozolimy. Tam zastali zebranych Jedenastu i innych z nimi, którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak Go poznali przy łamaniu chleba.

Udający się do Emaus uczniowie są zawiedzeni. Mieli oni swoją wizję Mesjasza oraz wizję wybawienia Izraela. Niejednokrotnie na kartach Ewangelii Jezus jest postrzegany przez uczniów raczej jako sprawiedliwy i nieobłudny przywódca polityczny, potencjalny król Izraela, który ma wybawić z niewoli Imperium Rzymskiego. Uczniowie widzieli śmierć swojego Mistrza, a razem z nią runęła ich wizja Jezusa jako Mesjasza. Teraz pobądź razem z uczniami i staraj się wsłuchać w ich żal.  W drodze uczniowie spotykają Jezusa, lecz nie poznają Go. Jest On ukryty dla oczu, lecz rozpoznawalny sercem. To przez pałające serca uczniowie rozpoznają obecność Pana. Po spożyciu przez uczniów chleba Jezus znika, zastawiając w nich doświadczenie swojej obecności. To, co było widziane oczyma ciała, teraz widzi się oczyma serca. Jezus wskazuje na inny poziom przeżywania Jego obecności.

Po śmierci Jezusa uczniowie rozpraszają się jak owce niemające pasterza. Nie znajdują racji i sensu dalszego bycia razem. Idą do swoich wiosek i domów. Jednak po spotkaniu Chrystusa Zmartwychwstałego wracają do Jerozolimy. Wracają do wspólnoty. Wspólne doświadczenie Jezusa Zmartwychwstałego stanowi siłę jedności pierwszych chrześcijan. Chrystus jako głowa Kościoła zbiera ich w jedno ciało. Jak ty czujesz się we wspólnocie Kościoła?

Módl się słowami: „Do ciebie wołam, Panie, skało moja. Nie bądź głuchy na wołanie moje. Wysłuchaj głosu błagania mego, gdy wołam do ciebie. Gdy podnoszę ręce ku najświętszemu miejscu świątyni Twojej!”.